Co ciekawe Amerykanin po dwóch kwartach niedzielnego spotkania miał na swoim koncie... zaledwie sześć punktów. LaceDarius Dunn odpalił w drugiej połowie, w której łącznie zdobył aż 34 punkty! W samej czwartej kwarcie gracz uzyskał aż 20 z 28 oczek całej drużyny! Ostatecznie Dunn w ciągu 34 minut na parkiecie rzucił 40 punktów (6/9 za trzy, 12/12 z linii rzutów wolnych). Zawodnik do swojego dorobku dorzucił także dziewięć zbiórek oraz pięć asyst.
Dunn niemal w pojedynkę ograł ekipę Śląska Wrocław, która przedwcześnie zakończyła sezon. Podopieczni Jerzego Chudeusza nie umieli znaleźć recepty na powstrzymanie amerykańskiego zawodnika, który w drugiej połowie, rzucał jak w transie.
Zawodnik poprawił swój rekord pod względem zdobywanych punktów. Wcześniej wynosił on 36. Tyle oczek Amerykanin zdobył w spotkaniu przeciwko Polpharmie Starogard Gdański.