Tomasz Jankowski: Pokazaliśmy, jak można grać na tle słabszego rywala
W niedzielę Polpharma Starogard Gdański rozegrała swoje ostatnie spotkanie w tegorocznych rozgrywkach. Kociewskie Diabły pokonały Kotwicę Kołobrzeg 102:70.
Przed tym meczem spore obawy o dyspozycję, a co najważniejsze motywację swoich podopiecznych miał Tomasz Jankowski. Okazały się jednak one kompletnie nieuzasadnione, gdyż Farmaceuci już od początku zaprezentowali zdecydowaną wyższość nad swoim rywalem. Biało-niebiescy grali efektownie, dzielili się piłką oraz byli bardzo skuteczni. Kibice mogli być zadowoleni z tego, jak ich ulubieńcy zaprezentowali się po raz ostatni we własnym obiekcie.
- Bardzo się cieszę, że moi zawodnicy w tym ostatnim dniu, w tym ostatnim meczu podeszli profesjonalnie do swoich obowiązków, co zawsze jest pewną niewiadomą - przyznał trener Polpharmy. - Jestem zadowolony z tego, jak zaprezentowali się na tle słabszego rywala, jakim była Kotwica Kołobrzeg. Pokazali jak można grać zdecydowanie częściej, jak szukać się na lepszych pozycjach, dzielić się piłką, biegać do kontry itd. - wymieniał Tomasz Jankowski.- Chciałem podziękować głównemu sponsorowi, pracownikom klubu oraz prezydentowi miasta, który ostatnio bardziej zainteresował się koszykówką. Zostaje mi życzyć wszystkim Kociewiakom i starogardzianom, aby ta koszykówka pozostała na najwyższym szczeblu - mówił z nadzieją szkoleniowiec.
Tomasz Jankowski ekipę Kociewskich Diabłów przejął w grudniu, na stanowisku zastępując Mindaugasa Budzinauskasa. Czy chciałby w dalszym ciągu pracować z drużyną Farmaceutów?
- Z tego co wiem w maju ma odbyć się spotkanie rady nadzorczej Sportowej Spółki Akcyjnej i dopiero wtedy zostaną podjęte decyzję - mówi Jankowski. - Do tego momentu nie sądzę, abyśmy mieli jakiekolwiek informacje. Skończyłem pracę w dniu dzisiejszym i na wszystkie decyzje trzeba poczekać do końca maja - zakończył.