Darius Maskoliunas we wtorek wróci do Sopotu

Koszykarze Trefla, pomimo braku pierwszego trenera Dariusa Maskoliunasa, który z powodu śmierci ojca opuścił chwilowo klub, wygrali drugi mecz ćwierćfinału play-off z Energą Czarnymi Słupsk.

Obowiązki pierwszego trenera w niedzielnym spotkaniu przejął Mariusz Niedbalski, który w poprzednim sezonie pełnił podobną rolę. Wówczas z zespołem Trefla Sopot dotarł do ćwierćfinału, w którym przegrał z AZS Koszalin.
 
We wtorek trener Darius Maskoliunas ma wrócić do Sopotu i to on poprowadzi zespół w trzecim spotkaniu przeciwko Enerdze Czarnym Słupsk. W weekend wyjechał on z Trójmiasta z powodu śmierci ojca.
[ad=rectangle]
- To był bardzo nerwowy moment dla mnie, jak i całego zespołu, bo stracić pierwszego trenera w play-offach to bardzo poważna sprawa - podkreśla Niedbalski.

Po spotkaniu niedzielnym wszyscy zgodnie podkreślali, że to zwycięstwo dedykują trenerowi Maskoliunasowi.

- Trener znalazł się w trudnej sytuacji. Myślę, że łatwiej mu będzie wracać do Sopotu, gdy prowadzi się 2:0 - mówi Niedbalski.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (0)