Rosa rozbiła Anwil i walczy dalej!

Rosa Radom po jednostronnym spotkaniu pokonała na własnym parkiecie Anwil Włocławek i przedłużyła swoje szanse na awans do półfinału.

To jeszcze nie koniec walki pomiędzy czwartą i piątą drużyną sezonu zasadniczego! Po dwóch porażkach w Hali Mistrzów, Rosa Radom bez większych problemów uporała się na własnym parkiecie z Anwilem Włocławek i już niedługo powalczy o wyrównanie rywalizacji. Czy podopieczni Wojciecha Kamińskiego wygrają czwartkowy pojedynek i doprowadzą do piątego, decydującego starcia? Odpowiedź na to pytanie poznamy ósmego maja. Mecz rozpocznie się o godzinie 17:00.

Wracając jednak do tego, co wydarzyło się we wtorkowy wieczór. Miejscowi byli ekipą przeważającą od samego początku. Co prawda, Anwil przegrywał do przerwy zaledwie 35:30, ale kulminacja genialnej gry Rosy przyszła dopiero w trzeciej partii.

Gospodarze wygrali ten fragment 33:19, a cały mecz 86:74. 21 oczek i 7 zbiórek na świetnej skuteczności wywalczył Kirk Archibeque. 18 punktów skompletował Jakub Dłoniak, a 17 Łukasz Majewski. W trzecim spotkaniu rywalizacji na parkiecie nie pojawił się jeszcze Kamil Łączyński, ale siedem asyst zanotował Korie Lucious.

Klucz do zwycięstwa? Rosa trafiła przede wszystkim aż 34 rzuty z gry na 61 oddanych. Rywale spisywali się w tym elemencie aż o 13-procent gorzej - 25/58.

Rottweilerów przed pierwszą porażką w fazie play-off nie uratowały nawet 23 punkty Jordana Callahana. 23-latek miał jeszcze 6 zbiórek i 6 asyst, ale nie wspomógł swojej drużyny kiedy ta przeżywała kryzys. Rozgrywający o wiele lepiej spisywał się w pierwszej połowie wtorkowego meczu - zdobył w niej 14 oczek.

Na nic zdała się też dobra postawa Danilo Mijatovica. Serbski koszykarz zapisał przy swoim nazwisku 16 punktów i 7 zbiórek. Kto zawiódł? Na pewno partię poniżej oczekiwań rozegrał Paul Graham, który przestrzelił aż siedem rzutów z pola. Tylko jeden celny rzut na siedem oddanych zaaplikował Piotr Pamuła. Zaledwie cztery oczka w 25 minut spędzone na parkiecie wywalczył jeszcze Seid Hajrić.

Rosa Radom - Anwil Włocławek 86:74 (17:15, 18:15, 33:19, 18:25)

Rosa: Archibeque 21, Dłoniak 18, Majewski 17, Lucious 8, Zalewski 7, Witka 6, Kardaś 3, Sobuta 2, Adams 2, Jeszke 2, Michalski 0.

Anwil: Callahan 23, Mijatovic 16, Kostrzewski 11, Graham 8, Witliński 6, Pamuła 4, Hajric 4, Jankowski 2, Warszawski 0.

Stan rywalizacji: 2:1 dla Anwilu Włocławek

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (25)
avatar
wąż
7.05.2014
Zgłoś do moderacji
5
2
Odpowiedz
Brawo Rosa!Będzie kolejna wygrana z waszej strony :)? 
avatar
ObserwatorPLK
6.05.2014
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Ciekawe, czy Rosa wygrywając dzisiaj złapie wiatr w żagle i rozstrzygnie kolejne mecze na swoją korzyść...? Powinna, gdyż teoretycznie posiada więcej atutów w ręku - już czekam na decydujące 5 Czytaj całość
avatar
SJ
6.05.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Autor nie wiem co bierze ale powinien rozcienczac..., dzis mamy wtorek 
avatar
hen
6.05.2014
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Wielkie gratulacje dla Rosy i dla Dłoniaka i Archibeqa,byłych zawodników naszego Stelmetu , którzy niepotrzebnie zostali "skreśleni" przez słynnego Uvalina,któremu pali się już grunt pod nogami Czytaj całość
avatar
MaciasAnwil
6.05.2014
Zgłoś do moderacji
7
3
Odpowiedz
Dziś niestety słaba skuteczność w ataku.Gdyby nie to już byśmy byli w półfinale.Rosa spokojnie,jeszcze się nie pakujcie na wyjazd :)