Zawodnik podczas jednego z treningów przed spotkaniami ćwierćfinałowymi nabawił się poważnego urazu oka. Pierwotnie lekarz zalecił mu tygodniową przerwę, przez co jego powrót awizowano na spotkanie numer cztery. Teraz okazało się, że będzie mógł wystąpić dopiero w ewentualnych półfinałowych potyczkach słupszczan.
[ad=rectangle]
- Jordan w środę był na kontroli z okiem u lekarza, który stwierdził, że Amerykanin wciąż ma na nim bardzo dużego krwiaka. Oko jest mocno spuchnięte, dlatego lekarz wykluczył jakikolwiek wysiłek fizyczny jeszcze przez najbliższy tydzień. Jest to na tyle poważna dolegliwość, że zawodnik nie może nawet samodzielnie pościelić łóżka - powiedział generalny menedżer Energi Czarnych, Marcin Sałata.
Słupszczanie mimo braku Amerykanina radzą sobie całkiem nieźle i w środę pokonali Trefl Sopot 69:56, zmieniając stan rywalizacji na 1:2. Spotkanie numer cztery odbędzie się w piątek o godzinie 19 ponownie w Hali Gryfia.