Paul Graham: Awans byłby dla nas czymś wyjątkowym
- Awans do półfinału byłby dla nas czymś wyjątkowym. Pokonaliśmy już Rosę u siebie w tym sezonie, teraz musimy zrobić to ponownie - mówi Paul Graham przed meczem numer pięć w serii ćwierćfinałowej.
- Wygra lepsza ekipa. Po prostu. Dotychczas każda drużyna wygrała dwukrotnie i teraz o wszystkim zadecydują szczegóły, np. dyspozycja dnia oraz to, kto lepiej poradzi sobie z presją. Ja wierzę w wygraną. Pokonaliśmy Rosę już kilkukrotnie w tym sezonie we własnej hali i mam nadzieję, że zrobimy to ponownie - mówi Paul Graham.
Włocławianie przez cały sezon zmagają się z problemami finansowo-organizacyjnymi, a także z serią urazów, która wyeliminowała kilku zawodników. Już w trakcie ćwierćfinału z gry wypadł Michał Sokołowski.
- Awans do półfinału byłby dla nas czymś wyjątkowym. Każdy zna okoliczności, w jakich gramy w tym sezonie. Jesteśmy zmęczeni. Każdy czuje ból w kościach, mamy mniej ludzi do grania, ale... walczymy! Chcę podziękować moim kolegom i trenerom za to, że nikt nie myśli o poddawaniu. Nie wiem jaki będzie rezultat niedzielnego meczu, być może przegramy, ale Anwil walczy do końca - dodaje Graham.
Włocławianie byli lepsi w dwóch meczach u siebie, wygrywając 83:77 i 89:85 (po dwóch dogrywkach). W Radomiu Rosa pokonała rywali 86:74 i 100:75. Jak widać, w tej serii jeszcze goście nie triumfowali. Czy w niedzielę będzie tak samo, czy dojdzie do zmiany sytuacji?