Debiutant na salonach kontra najrówniej grająca drużyna - zapowiedź meczów PGE Turów Zgorzelec - Rosa Radom
Dopiero drugi sezon w koszykarskiej ekstraklasie występuje radomska Rosa, a już osiągnęła wielki sukces, bo za taki trzeba uznać awans do półfinału. Faworytem rywalizacji z Turowem jednak nie jest.
Piotr Dobrowolski
Rewelacja rozgrywek - bez dwóch zdań takim mianem trzeba określić Rosę, która dopiero drugi sezon występuje w Tauron Basket Lidze, a już osiągnęła historyczny wynik dla radomskiej koszykówki, awansując aż do półfinału. Nie oznacza to jednak, iż w konfrontacjach z PGE Turowem podopieczni Wojciecha Kamińskiego spoczną na laurach.
Radomianie jadą do Zgorzelca z zamiarem wygrania jednego spotkania
- Oni muszą wygrać tę serię, a my tylko możemy. To oni mają dwa pierwsze mecze u siebie i muszą te dwa mecze wygrać. My mamy luźną głowę - podkreślał nie tak dawno Kamil Łączyński. Trudno się z nim nie zgodzić - zawodnicy Rosy podejdą do rywalizacji z wciąż aktualnym wicemistrzem kraju z takim nastawieniem, że nie mają nic do stracenia.
W bieżącym sezonie obie ekipy mierzyły się ze sobą pięciokrotnie. Bilans wynosi 4-1 na korzyść Turowa. Jedynym starciem, jakie radomianie wygrali, jest to z ligi szóstek, rozegrane w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, zakończone wynikiem 82:80. W dwóch w rundzie zasadniczej podopieczni Kamińskiego byli blisko pokonania rywala, przegrywając najpierw czterema, a następnie trzema "oczkami". Podobnie było w Pucharze Polski. Jedynie rewanżowy pojedynek drugiego etapu TBL, do którego doszło w przygranicznym mieście, zakończył się pewnym triumfem gospodarzy.
Zgorzelczanie przystąpią do półfinałów wypoczęci. Ćwierćfinałową walkę z AZS-em Koszalin zakończyli bowiem w trzech spotkaniach dziesięć dni temu. Radomianie mogą odczuwać trudy rywalizacji z Anwilem. - Jeszcze nie powiedzieliśmy ostatniego słowa - zapowiada odważnie Łukasz Majewski.
Pierwszy mecz pomiędzy PGE Turowem Zgorzelec a Rosą Radom odbędzie się w piątek, a jego początek zaplanowano na godz. 20. Kolejny zostanie rozegrany w niedzielę, również o tej samej porze.