Aktualnie w półfinałowej serii jest remis 2:2. W spotkaniach w Zielonej Górze najpierw triumfował Stelmet, a kolejne starcie padło łupem Trefla. Taki sam przebieg miały pojedynki w Sopocie, choć po trzecim meczu mogło się wydawać, że czwarta potyczka będzie tylko formalnością. We wtorek aktualni mistrzowie Polski wygrali bowiem aż 94:69. Podopieczni Dariusa Maskoliunasa dobrze przepracowali jednak dwa dni przerwy i w czwartek przedłużyli swoje szanse na awans do finału Tauron Basket Ligi.
[ad=rectangle]
Nie od dziś wiadomo, że piąte mecze w rundach play-off rządzą się swoimi prawami. Tak naprawdę przed rozpoczęciem spotkania trudno mówić o faworycie, choć przed serią eksperci niemal jednogłośnie stawiali na Stelmet. Zielonogórzanie grają jednak w kratkę, przeplatając bardzo udane występy słabszymi pojedynkami. Na niekorzyść zespołu pod wodzą Mihailo Uvalina wpływa fakt zawieszenia na jeden mecz Vladimira Dragicevicia, który w czwartym starciu półfinałowej serii uderzył piłką w twarz Simasa Buterleviciusa. Absencja Czarnogórca może mieć duży wpływ na postawę biało-zielonych w decydującym meczu, choć odwołał się on od nałożonej kary.
Myśląc o zwycięstwie w niedzielę, zespół z Winnego Grodu musi przede wszystkim poprawić skuteczność w rzutach za dwa punkty - w czwartym meczu aktualni mistrzowie Polski trafili tylko 13 z 35 prób z bliskiego dystansu (ogólnie 19/53 z gry). Być może zielonogórzanom w poprawie gry wystarczy podwójna motywacja, gdyż w tym sezonie notowali już oni spotkania, w których rzadko mylili się w swoich rzutach.
W grze Trefla trudno szukać słabych elementów. Podopieczni Dariusa Maskoliunasa grają poukładaną koszykówkę i kluczem do ich sukcesu może być podejście mentalne - sopocianie osiągnęli już minimalny cel, jakim był awans do półfinałów. Stelmet z kolei przed sezonem stawiany był w roli faworyta do złotego medalu TBL, więc odpadnięcie z rywalizacji o mistrzostwo byłoby wielką porażką zielonogórskiej ekipy.
Zwycięzca piątego meczu w Winnym Grodzie awansuje do finału Tauron Basket Ligi, gdzie zmierzy się z PGE Turowem Zgorzelec. Czarno-zieloni w swojej serii półfinałowej bez większych problemów pokonali Rosę Radom 3:0.
Niedzielny mecz w Zielonej Górze rozpocznie się o godzinie 20:00 w Hali Centrum Rekreacyjno-Sportowego.