Kevin Love w jednym zespole z Gortatem?

Z każdym dniem pojawia się coraz więcej plotek dotyczących przyszłości Kevina Love'a. Jedne z nich mówią, że może trafić on do Washington Wizards.

W lipcu na liście wolnych agentów znajdzie się kilka bardzo ciekawych nazwisk. Wśród nich nie będzie Kevina Love'a, bo ten ma ważny kontrakt, ale bardzo prawdopodobne, że zmieni on otoczenie na mocy wymiany. W kolejce po skrzydłowego ustawiają się między innymi Washington Wizards.

Mówi się o tym, że aby wyciągnąć Love z Minnesoty Timberwolves, Czarodzieje musieliby poświęcić utalentowanego i perspektywicznego gracza - Bradleya Beala. Oczywiście w pakiecie z nim zapewne powędrowaliby inni gracze lub też wybory w drafcie.

[ad=rectangle]

Generalny menadżer Wolves - Flip Saunders jest w o tyle komfortowej sytuacji, że zainteresowanie wokół lidera Leśnych Wilków ciągle rośnie, dzięki czemu w górę powinna iść także jego cena. Swoje zdanie wyrazili już włodarze Sacramento Kings, którzy są gotowi oddać do Minneapolis ósmy numer w nadchodzącym drafcie. Z kolei kilkanaście tygodni temu mówiło się, że Love będzie chciał kontynuować swoją karierę w Los Angeles Lakers.

Kontrakt zawodnika wygasa w 2015 roku. Wydaje się jednak, że ten wcześniej zmieni pracodawcę, bo ma już dość niepowodzeń, które dotknęły go w Minnesocie. Saga z udziałem 25-latka będzie nam towarzyszyć przez kolejne tygodnie.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (6)
avatar
Westsiders1
27.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przeciez tytul tego artykulu sam sobie przeczy jesli jakims cudem udalo by sie Wizards sciagnac Kevina to napewno nie podpisywali by kontraktu z Gortatem majac na 5 Nene a jesli chodzi o Love t Czytaj całość
avatar
Barteq
27.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mam nadzieję,że nie oddadzą 'BB'-chłopak jest w moim wieku i to co już pokazał w tej lidze,może stawiać go jako jedną z największych gwiazd w całej NBA,kwestia 4-5 sezonów... Oby,to się okazało Czytaj całość
avatar
Kenyon_Martin
27.05.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Lakers potrzebują jakiejś gwiazdy - taka już ta organizacja. Sam Love na pewno chciałby grać na jakimś dużym rynku i będzie chciał iść do LA. Z drugiej strony jeśli interesują go sukcesy tu i t Czytaj całość