Karol Wasiek: W poniedziałek ogłosił pan szeroką kadrę reprezentacji Polski. Jak pan skomentuje ten fakt? Czym pan się kierował przy doborze tej kadry?
Mike Taylor: Jestem bardzo podekscytowany faktem, że w poniedziałek ogłoszono 25 nazwisk. Cieszę się, że mogłem z każdym z tych graczy porozmawiać i przedstawić im swoją wizję prowadzenia kadry. Wierzę, że razem zbudujemy silną reprezentację, która awansuje do przyszłorocznego EuroBasketu.
[ad=rectangle]
Czy po pierwszych rozmowach już pan mniej więcej wie, kogo nie zobaczymy na pierwszym zgrupowaniu?
- Jestem optymistą, co do sytuacji każdego z tych zawodników. Oni doskonale zdają sobie sprawę z faktu, że my chcemy z nimi pracować, ale także z tego, iż rozumiemy ich problemy. Prawda jest taka, że do każdego z nich podchodzimy indywidualnie. Postaramy się znaleźć takie rozwiązanie, które będzie odpowiednie dla zawodnika, jak i dla kadry.
Zapytam teraz o sytuację każdego z zawodników. Na początek - Marcin Gortat, czy coś w jego sprawie się zmieniło na przestrzeni kilku ostatnich tygodni?
- Zmieniło się jedynie to, że Marcin skończył już sezon NBA, ale generalnie sytuacja jest taka sama. Gortat przede wszystkim koncentruje się na sprawach związanych z jego nowym kontraktem. W wakacje będzie wolnym agentem i to jest dla niego priorytet. I my to doskonale rozumiemy. Marcin czuje nasze wsparcie, nie naciskamy go na podjęcie decyzji. Dajemy mu czas na zastanowienie się. Gdyby Gortat przyjechał na kadrę, to byłbym bardzo szczęśliwy z tego powodu. Trenowanie takiego zawodnika wzbudza we mnie pozytywną ekscytację. Gortat to przecież jeden z najlepszych środkowych w NBA.
Jak wygląda sytuacja z Davidem Loganem? Jego powrót do kadry jest możliwy?
- Kilka tygodni temu razem z Marcinem Widomskim byliśmy w Berlinie i rozmawialiśmy z Davidem. Sprawa jest otwarta. Uważam, że ten zawodnik bardzo przydałby się naszej kadrze. Wierzę, że ten gracz przyjedzie i nam pomoże.
Czy wolałby pan mieć w składzie Logana niż Kelatiego?
- Nie chcę się w tej deklarować. Wszystko rozstrzygnie się na zgrupowaniu kadry, które rozpocznie się na początku w Wałbrzychu.
Jak wygląda sprawa z Aaronem Celem? Jego przyjazd na kadrę jest możliwy?
- Z tego co wiem to teraz sprawy są załatwiane w Fibie. Czekamy na potwierdzenie. Jeśli do Polski trafią odpowiednie papiery to gracz stawi się na zgrupowaniu. Bardzo bym sobie tego życzył.
Na pierwszym zgrupowaniu ilu zawodników się pojawi?
- Myślę, że do tego czasu będzie już wyselekcjonowana grupa 17-18 koszykarzy.
Największą bolączką jest chyba pozycja rozgrywającego?
- Prawda jest taka, że budowę każdego zespołu rozpoczyna się od rozgrywającego. Powołałem kilku zawodników na tę pozycję i jestem podekscytowany faktem, że będę mógł ocenić ich przydatność pod kątem reprezentacji. Bardzo wierzę w Łukasza Koszarka. On jest uznanym rozgrywającym, która posiada niezwykłe umiejętności.
Ale on jeszcze nie wie, czy zdecyduje się przyjechać na kadrę. Rozmawiał pan z nim już na ten temat?
- Wszystko jest otwarte. Łukasz jest bardzo lojalnym zawodnikiem i wiem, że zrobi wszystko, żeby zagrać w kadrze. Mieliśmy kilka konwersacji na ten temat i obie strony zdają sobie sprawę, jak ważną postacią dla kadry jest Koszarek. Bardzo chciałbym, żeby to on kierował naszą kadrą w tym roku!