NBA: 55 punktów Parkera i pierwsza wygrana Spurs

To wprost nieprawdopodobne, ale San Antonio Spurs dopiero po dwóch dogrywkach zwyciężyli mecz ze słabą Minnesotą Timberwolves, unikając tym samym najgorsze startu rozgrywek w historii klubu. Tony Parker rozegrał kapitalne zawody zdobywając 55 punktów oraz 10 zbiórek. Niewiele gorzej spisał się Amare Stoudemire, którego 49 punktów i 11 zbiórek wystarczyło, aby Phoenix Suns pokonało Indianę Pacers.

Jacek Konsek
Jacek Konsek

- Chciałem ten mecz wygrać za wszelką cenę. Starałem się robić, co tylko mogłem. To był jeden z takich meczów, że wszystko, co zrobisz udaje ci się - mówił po meczu Tony Parker, bohater San Antonio Spurs. Francuski rozgrywający w swoim stylu mijał rywali jak slalomowe tyczki notując kolejne punkty na swoje konto. Równo z końcową syreną oddał rzut na wagę drugiej dogrywki. W niej więcej zimnej krwi i doświadczenia wykazali podopieczni Gregga Popovicha, którzy w końcu odnieśli pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Niepokojącym jest fakt, że obok Parkera i Tima Duncana, na wyróżnienie w zespole Ostróg zasługuje jedynie Roger Mason.

Koncertową partię w Conseco Fieldhouse rozegrał Amare Stoudemire. Podkoszowy Phoenix Suns zapisał na swoim koncie 49 punktów, 11 zbiórek, 6 asyst i 5 przechwytów, trafiając 17 z 21 rzutów z gry! Mimo tak świetnej postawy Słońca musiały mocno namęczyć się, aby zwyciężyć miejscowych Pacers. W pierwszej połowie gospodarze bardzo rzadko mylili się w rzutach za trzy punkty a ich przewaga w pewnym momencie urosła nawet do 11 punktów. Dopiero po przerwie inicjatywę przejęli goście a dobre zmiany dali Boris Diaw i Leandro Barbosa. Było to trzecie kolejne zwycięstwo koszykarzy z Arizony.

Do małej niespodzianki do szło w Nowym Orleanie, gdzie miejscowe Szerszenie nie sprostały Atlancie Hawks. Gospodarzom nie pomógł nawet najlepszy zawodnik ubiegłego tygodnia Chris Paul, który zakończył mecz z 22 punktami, 11 asystami i 5 zbiórkami. Co ciekawe, na bucie 24-letniego rozgrywającego można było zauważyć napis "OBAMA", odnoszący się do prezydenta elekta USA. Od początku spotkania dużo lepiej prezentowali się przyjezdni, wśród których brylował Joe Johnson, zdobywca 24 punktów. Niewielka przewaga utrzymała się do trzeciej kwarty, kiedy to do gry powrócili gospodarze. Paul z Davidem Westem odrobili straty z nawiązką i wydawało się, że czwarte kolejne zwycięstwo Szerszeni stanie się faktem. Tymczasem niespodziewany obrót sprawy w ostatniej części gry zupełnie odwrócił losy meczu. Kluczowe "trójki" trafił Ronald Murray a Jastrzębie zawdzięczają wygraną serii 14:2 w tej części gry. - To mówi dużo o naszym charakterze. Musimy wciąż być skoncentrowani i nie możemy dać się złapać w pułapkę. Powinno być wszystko w porządku, jeśli wciąż będziemy grać z taką intensywnością i pewnością siebie - powiedział Johnson.

Bardzo ciekawie zapowiadało się także starcie niepokonanych ekip ze Wschodu - Toronto Raptors i Detroit Pistons. Goście jeszcze bez Allena Iversona, jednak ze świetnym następcą Chauncey’a Billupsa - Rodney’em Stuckey. 22-letni rozgrywający idealnie kierował poczynaniami kolegów, którzy szczególnie w pierwszej kwarcie prezentowali się imponująco. Z półdystansu nie mylił się Tayshuan Prince i do przerwy Tłoki prowadziły różnicą 8 punktów. Raptorki nieco lepiej spisywały się w drugiej połowie, choć ani razu nie udało im się objąć prowadzenia. Dobrze współpracował ze sobą duet Calderon-Bosh, jednak udało się jedynie zbliżyć na odległość 1 "oczka" - 75:76. Ostatnie słowo należało już do Pistons, którzy obok Atlanty są jedyną niepokonaną drużyną w Konferencji Wschodniej.

Toronto Raptors - Detroit Pistons 93:100
(C. Bosh 26 (13 zb), J. Calderon 24, A. Bargnani 12 - T. Prince 27, R. Hamilton 22, R. Stuckey 14)

Indiana Pacers - Phoenix Suns 103:113
(T.J. Ford 23, D. Granger 23, M. Daniels 19 - A. Stoudemire 49 (11 zb), B. Diaw 14, G. Hill 11)

Miami Heat - Philadelphia 76ers 106:83
(D. Wade 29, M. Beasley 17, S. Marion 12 - T. Young 19, L. Williams 16, E. Brand 12 (12 zb))

New York Knicks - Charlotte Bobcats 101:98
(Z. Randolph 25 (13 zb), N. Robinson 24, W. Chandler 18 - R. Felton 18, J. Richardson 17, E. Okafor 16 (15 zb))

Oklahoma City Thunder - Boston Celtics 83:96
(K. Durant 17, J. Green 14, R. Westbrook 13 - P. Pierce 20, R. Allen 18, K. Garnett 17)

New Orleans Hornets - Atlanta Hawks 79:87
(C. Paul 22 (11 as), D. West 15, J. Posey 10 - J. Johnson 24, R. Murray 14, J. Smith 11 (11 zb))

Cleveland Cavaliers - Chicago Bulls 107:93
(L. James 41, D. West 16, Z. Ilguaskas 15 (10 zb) - B. Gordon 31, D. Rose 20, L. Deng 18)

Milwaukee Bucks - Washington Wizards 112:104 po dogrywce
(R. Jefferson 32, R. Sessions 22, L. Ridnour 20 (11 as) - C. Butler 27, A. Jamison 19 (10 zb), N. Young 14)

Minnesota Timberwolves - San Antonio Spurs 125:129 po 2 dogrywkach
(A. Jefferson 30 (14 zb), M. Miller 25, K. Love 14 - T. Parker 55 (10 as), T. Duncan 30 (16 zb), R. Mason 26)

Utah Jazz - Portland Trail Blazers 103:96
(M. Okur 22, C. Boozer 20, A. Kirilenko 17 - B. Roy 18, L. Aldridge 18, S. Blake 16)

Sacramento Kings - Memphis Grizzlies 100:95
(K. Martin 33, J. Salmons 21, S. Hawes 13 - O.J. Mayo 28, R. Gay 18, K. Lowry 14)

Golden State Warriors - Denver Nuggets 111:101
(S. Jackson 29, K. Azubuike 22, B. Wright 18 (13 zb) - C. Anthony 28, Nene 19 (15 zb), D. Jones 15)

Los Angeles Lakers - Los Angeles Clippers 106:88
(K. Bryant 27, L. Odom 15, D. Fisher 13 - A. Thornton 22, T. Thomas 18 (11 zb), B. Davis 17)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×