Filip Dylewicz: Pierwsze spotkanie może być kluczowe
Filip Dylewicz był mocnym punktem PGE Turowa Zgorzelec w pierwszym spotkaniu finałowym przeciwko Stelmetowi Zielona Góra. Skrzydłowy zdobył 17 punktów.
Dawid Borek
Podopieczni Miodraga Rajkovicia na początku spotkania nie grali swojej najlepszej koszykówki, przez co na prowadzenie wyszedł Stelmet Zielona Góra. Kolejne części meczu były już dla PGE Turowa bardzo udane. Zgorzelczanie wygrali pierwszy pojedynek finałowy 100:88 i prowadzą w decydującej serii 1:0. - Bardzo się cieszę, że wygraliśmy. Zdawaliśmy sobie sprawę, że to pierwsze spotkanie może być kluczowe dla dalszych losów tej serii. Pokazaliśmy charakter, udowodniliśmy, że jesteśmy zespołem. Nawet, gdy w drugiej kwarcie mieliśmy problemy i wydawało się, że Stelmet przejął inicjatywę, spektakularnie wróciliśmy do meczu. Cieszy to, że graliśmy bardzo skutecznie w ataku, zdobyliśmy 100 punktów - skomentował Filip Dylewicz.Sobotni mecz rozpocznie się o godzinie 20:00.
PGE Turów Zgorzelec - Stelmet Zielona Góra 100:88Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!