Damian Kulig: Chcemy zagrać tak, jak w czwartek

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

- Stelmet niczym nas nie zaskoczył, bo graliśmy ze sobą już wiele razy w tym sezonie. Teraz chcemy powtórzyć scenariusz pierwszego meczu w sobotę - mówi Damian Kulig przed starciem numer dwa finału.

- Można nam gratulować, ale tylko w związku z tym jednym spotkaniem. Trzeba jednak pamiętać, że seria trwa i na razie zrobiliśmy tylko jeden, malutki kroczek do tego, co chcemy osiągnąć. Jesteśmy na samym początku drogi i tylko trochę wyprzedziliśmy już Stelmet - powiedział Łukasz Wiśniewski po pierwszym finałowym meczu, wygranym przez PGE Turów Zgorzelec. [ad=rectangle] Ze słowami doświadczonego rzucającego zgadza się jego kolega z zespołu, Damian Kulig- Oczywiście, cieszymy się ze zwycięstwa, ale przecież seria trwa dalej. Zrobiliśmy dopiero pierwszy krok, ale wygrać trzeba cztery mecze - tłumaczy 27-latek.

Ci koszykarze PGE Turowa, którzy pamiętają zeszłoroczny finał play-off, przegrany przez zgorzelczan 0-4, z pewnością nie uniknęli wspomnień przed pierwszym starciem obecnej rywalizacji.

- Wiadomo, że zależało nam na tym, by jak najlepiej zacząć i otworzyć tę serię i to nam się udało. Chcieliśmy zagrać możliwie najlepsze spotkanie, bo mieliśmy świadomość, i nadal mamy, że to nie będzie łatwa przeprawa - mówi Kulig.

Obie drużyny mierzyły się w obecnym sezonie zasadniczym i szóstkach ogółem czterokrotnie: trzykrotnie wygrywał PGE Turów, a tylko raz - Stelmet. Przed finałami zastanawiano się więc, czy mistrz Polski jest w stanie poprawić swój aktualny bilans, zmieniając w pewien sposób swój dotychczasowy styl gry. Ostatecznie, obiektywnie rzecz ujmując, w czwartek ekipa Mihailo Uvalina zagrała bardzo dobry mecz. Problem - dla zielonogórzan - w tym, że gospodarze otarli się o perfekcję.

- Tyle raz graliśmy już w tym sezonie, że znamy się bardzo dobrze, więc nie można powiedzieć by Stelmet nam czymś zaskoczył. Graliśmy bardzo spokojnie i kontrolowaliśmy mecz. Teraz życzę sobie, byśmy w sobotę byli w stanie ponownie zagrać tak skutecznie - dodaje zawodnik PGE Turowa.

Trudno przypuszczać, by Stelmet po raz drugi pozwolił zdobyć zgorzelczanom aż 100 punktów. Trzeba jednak pamiętać, że zawodnicy Miodraga Rajkovicia są w bardzo dobrej formie ofensywnej - w 10 z 11 ostatnich meczów zdobywali ponad 90 punktów.

[b][url=http://www.facebook.com/Koszykowka.SportoweFakty]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

[/url][/b]

Źródło artykułu: