Zmiany w Lotosie PKO BP Gdynia!

Jak udało nam się dowiedzieć Jennifer Fleischer i Michelle Maslowski nie są już koszykarkami Lotosu PKO BP Gdynia. W ich miejsce zakontraktowano jedną z czołowych zawodniczek WNBA - Monique Currie.

W gdyńskim klubie miarka przebrała się po blamażu Lotosu na własnym parkiecie w meczu z Finepharmem Jelenia Góra. Najbardziej odczuły to Izraelka Fleischer i Amerykanka polskiego pochodzenia - Maslowski, z którymi rozwiązano kontrakty. Izraelska środkowa miała być ogromnym wzmocnieniem wicemistrzyń Polski, tymczasem jej forma była daleka od ideału i zagrała w ledwie trzech meczach swojego zespołu. Niewiele lepiej spisywała się Maslowski, którą ściągnięto do Trójmiasta głównie ze względu na jej umiejętności strzeleckie i ... polskie korzenie. Jednak ani z jednego, ani z drugiego wiele nie wyszło, bowiem na parkiecie spisywała się dużo poniżej oczekiwań, a sprawy przyznania polskiego paszportu utknęły w martwym punkcie.

Działacze gdyńskiej drużyny, na czele z Mieczysławem Krawczykiem, nie zamierzali jednak wyłącznie osłabiać drużyny i postarali się o niemałą niespodziankę dla swoich kibiców. Drużynę Lotosu wzmocni bowiem Monique Currie, która spędziła ostatni sezon WNBA w drużynie Washington Mystics. Amerykanka na parkietach najlepszej koszykarskiej ligi świata spędziła ostatnie trzy sezony, podczas których rozegrała 101 meczów, notując średnio prawie 11 punktów i 4 zbiórki w każdym spotkaniu. Była drugim strzelcem swojego zespołu, tuż za ... Alaną Beard, która obecnie jest motorem napędowym Lotosu. Przylot Currie do Polski wydaje się kwestią godzin, bowiem nikt z Lotosu nie dopuszcza do siebie myśli o kolejnej porażce w lidze, a w najbliższą niedzielę zmierzą się w wyjazdowym meczu z rozpędzonym CCC Polkowice.

Komentarze (0)