Filip Dylewicz nadal w Zgorzelcu?

Filipowi Dylewiczowi, MVP tegorocznego finału, skończył się kontrakt z PGE Turowem wraz z zakończeniem tego sezonu. Czy gracz nadal będzie grał w Zgorzelcu?

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Przed sezonem 2013/2014 Filip Dylewicz podpisał jednoroczny kontrakt z PGE Turowem Zgorzelec. - Zawsze umowę można przedłużyć na drugi rok, a my jako klub walczymy i bronimy swoich interesów. Dla nas byłoby lepiej, gdyby po tym sezonie ewentualnie usiąść i przedłużyć umowę niż od razu wiązać się na dwa lata. Każdy starszy gracz, który przechodzi ze swojego do innego klubu to po prostu chce zabezpieczyć swój pobyt. Filip nie jest młodym graczem, ale nie jest wykluczone, że u nas nie zostanie na kolejny sezon - mówił przed rozgrywkami Grzegorz Ardeli, dyrektor sportowy PGE Turowa.

Działacze ze Zgorzelca ściągając Dylewicza liczyli, że wniesie on niezbędne doświadczenie do zespołu i w tych najważniejszych momentach będzie brał odpowiedzialność na swoje barki. Tak też się stało, bo Dylewicz swoją wielką klasę pokazał w finałach, w których został wybrany MVP. Na wiele sposobów ogrywał zielonogórską obronę, ani Aaron Cel, ani Craig Brackins nie potrafili znaleźć na niego odpowiedzi.

W sześciu spotkaniach 34-latek zdobył łącznie 100 punktów i zebrał 50 piłek z tablic, co oznacza, że najważniejszą konfrontację w rozgrywkach zakończył ze średnimi 16,6 punktu i 8,3 zbiórki.

Klub nie ukrywa, że chciałby pozostawić Dylewicza w swoich szeregach na kolejny sezon - tym bardziej, że gracz ma doświadczenie w rozgrywkach Euroligi.

Nam udało się dowiedzieć, że obie strony są bliskie porozumienia na kolejny sezon. Dla działaczy ze Zgorzelca pozostawienie Dylewicza w składzie jest priorytetem na nadchodzące okienko transferowe.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×