Zaczynamy wyglądać jak drużyna - komentarze po meczu Atlas Stal - Sportino

W jednym z piątkowych spotkań IX kolejki ekstraklasy drużyna Atlasa Stali Ostrów uległa Sportino Inowrocław 79:86. Co oczywiste, w lepszych nastrojach po meczu byli przedstawiciele beniaminka PLK.

Aleksander Krutikow (trener Sportino): Byliśmy mocno zmobilizowani po ostatniej, wysokiej porażce w Zgorzelcu. Chcieliśmy się odbudować, mieliśmy trochę czasu żeby przygotować się do tego spotkania. Wiedzieliśmy, że będzie to trudny mecz i wytrzymamy psychicznie i wytrzymamy napięcie do końca to mamy szanse wygrać z tej bardzo gorącej hali. Każdy z zawodników miał swój udział w tej wygranej.

Łukasz Obrzut (koszykarz Sportino): Po wielu tygodniach treningów zaczynamy wyglądać jak drużyna. Przeciwnik postawił nam wysoko poprzeczkę, dobrze spisywał się rozgrywający Krzysztof Szubarga. W czwartej kwarcie udało nam się dobrze rotować grą w obronie a w ataku graliśmy zespołowo. Kluczowe piłki, które miały wpaść do kosza wpadły i wygraliśmy ważny mecz.

Andrzej Kowalczyk (trener Atlasa Stali): Nastały ciężkie czasy dla koszykówki w Ostrowie. Zespół z Inowrocławia rozegrał bardzo dobry mecz, dobrze zagrali zawodnicy obwodowi. Nie radziliśmy sobie z ich penetracją, stąd wynikały rzuty osobiste. O porażce zadecydowały także straty przez nas popełniane. Mamy problem z zawodnikami wysokimi, którzy grają poniżej swojego poziomu.

Krzysztof Szubarga (koszykarz Atlasa Stali): W obronie i w ataku nam nie szło. Zagraliśmy bardzo słabe zawody, nie wytrzymaliśmy presji. Może zaangażowanie jest, ale nie potrafimy zagrać dobrze zespołowo. Wszyscy jesteśmy winni porażek, musimy wiele poprawić w swojej grze.

Komentarze (0)