- Nikt z Lublina się ze mną nie kontaktował - mówi jasno Robert Skibniewski, który w poprzednim sezonie z powodzeniem reprezentował barwy Śląska Wrocław.
[ad=rectangle]
"Skiba" był bardzo ważną postacią w ekipie z Dolnego Śląska. Gdy kontuzji doznał Danny Gibson - to on stał się pierwszym rozgrywającym w drużynie. Rzucał średnio 9,3 punktu oraz 4,5 asyst. W dolnych "szóstkach" miał fenomenalne spotkania - z Polpharmą i z Asseco zanotował double-double (20pkt, 11 zb i 25pkt, 10asyst).
- Do żadnego klubu w tej chwili nie jest bliżej. Spokojnie czekam na rozwój wydarzeń - dodaje Skibniewski.
Jak na razie z ekipą z Wrocławia nową umową związał się jedynie Michał Gabiński.