W tym artykule dowiesz się o:
W klubie z Los Angeles najwyraźniej nie widzą sensu szybkiego wyboru szkoleniowca. Od czasu rezygnacji Mike'a D'Antoniego minęło już trochę czasu, a Lakers wciąż pozostają bez dyrygenta.
Nie oznacza to jednak, iż w Mieście Aniołów nie trwają żadne rozmowy w tym temacie. Wprost przeciwnie. Dotychczas rozważano kilka opcji - na rozmowach pojawili się m.in. Mike Dunleavy, Kurt Rambis, Lionel Hollins czy Alvin Gentry. Żaden z wymienionych nie jest jednak głównym kandydatem do objęcia Jeziorowców. [ad=rectangle]
Według ESPN, faworytem jest Byron Scott. 53-letni szkoleniowiec odbył już trzy rozmowy z włodarzami klubu. Nie oznacza to jednak, iż na pewno zostanie trenerem Lakers. Rozmowy wciąż trwają, a pod uwagę nadal jest brany Hollins, który ponoć świetnie spisał się podczas rozmowy z generalnym menedżerem Mitchem Kupchakiem oraz wiceprezesem ds. zawodników Jimem Bussem. Tyle że on negocjował również z Houston Rockets i może dołączyć do sztabu szkoleniowego Kevina McHale'a.
Scott w latach 1983-93 był zawodnikiem Lakers. Jako trener prowadził New Jersey Nets, New Orleans Hornets, a ostatnio - w latach 2010-13 - Cleveland Cavaliers. W 2008 roku został wybrany trenerem roku.
Niezależnie od tego, kto zostanie nowym szkoleniowcem Lakers, w Los Angeles szykują się spore zmiany. Zespół w ostatnim sezonie zupełnie rozczarował, w związku z czym mówi się o sporych zmianach w składzie. Prawdopodobnie odejdzie czołowy zawodnik Jeziorowców Pau Gasol, który musi się liczyć ze sporą obniżką wynagrodzenia.
[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
[/b]
Kogo powinni zatrudnić Lakersi? 
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
