Łukasz Piszczek: Ludzie zobaczyli, że na koszykówce można się również świetnie bawić
Łukasz Piszczek był jednym z bohaterów niedzielnego spotkania w Kraków Arenie. Zawodnik po meczu dzielił się swoimi spostrzeżeniami.
Karol Wasiek
- Było bardzo dużo ludzi, którzy zobaczyli, że na meczu koszykówki można się świetnie bawić. Na pewno takie mecze pomagają, żeby koszykówką zainteresować jeszcze więcej ludzi - mówił reprezentant Polski w piłkę nożną. Łukasz Piszczek kilka razy w tym meczu pokazał się z dobrej strony, prezentując świetne przygotowanie motoryczne. Walczył nawet z samym Chrisem Singletonem, któremu raz "wyjął" piłkę z kozła.
Piszczek przyznaje, że w wolnym czasie ogląda czasami mecze koszykówki. - W tym sezonie obserwowałem poczynania na parkiecie w NBA, ale to z tego względu, że Marcin tak daleko zaszedł. Myślę, że w następnych latach będę jeszcze częściej obserwował to, co się dzieje na parkietach NBA - podkreśla Piszczek, który został również zapytany o tegoroczny Mundial w Brazylii.
- Oglądam mecze i nie ukrywam, że największą sensacją jest odpadnięcie Hiszpanii. Z kolei pozytywnym zaskoczeniem jest Kolumbia - ocenia gracz.