Od nowego sezonu koszykarze Wikany Start Lublin przenoszą się z hali przy ulicy Zygmuntowskiej do "Globusa", który może pomieścić ponad cztery tysiące widzów.
- Będziemy chcieli halę zapewnić w minimum 70-80 procentach. Oczywiście będzie to uzależnione od tego, jakie drużyna będzie odnosić wyniki, a także od klasy przeciwnika, z którym będziemy grali - zaznacza w rozmowie z naszym portalem Arkadiusz Pelczar, prezes Wikany Start Lublin, który jest zdania, że w mieście jest spore zainteresowanie tą dyscypliną sportu.
[ad=rectangle]
- Ostatnie mecze w pierwszej lidze pokazały, że jest zainteresowanie koszykówką w Lublinie. Wszystkim podobało się to, co oglądali i to nas bardzo cieszy - podkreśla Pelczar, który ma już pomysły jak przyciągnąć kibiców do hali.
- Znamy możliwości tej hali. Absolutnie nie chcemy zrobić tak, żeby bilet był ceną zaporową. Zależy nam na tym, żeby ceny biletów były tańsze niż do kina. Chcemy zrobić bardzo przystępne ceny dla kibiców, łącznie z biletami rodzinnymi. Robimy to po to, żeby jak najwięcej ludzi przychodziło na nasze mecze - ocenia prezes klubu.