- Naszym celem jest gra w Eurolidze w przyszłym sezonie - powiedział na specjalnej konferencji prasowej prezes klubu Waldemar Kotecki. Dlatego Artego pozyskało kilka nowych zawodniczek. Trener Tomasz Herkt postarał się o dłuższe przedstawienie swojego zespołu, który już za trzy miesiące rozpocznie walkę w kobiecej Tauron Basket Lidze.
[ad=rectangle]
- W klubie jest jasno określona polityka finansowa i wiadomo jaki jest dostępny budżet na konkretne zawodniczki. My przede wszystkim wybieramy koszykarki pod kątem przydatności do naszej drużyny. Z prezesem klubu oraz sponsorami umówiłem się tak, że to ja decyduję ostatecznie o tym, kto może podpisać kontrakt z Artego. Jeśli wcześniej przyglądam się jakieś koszykarce, to muszę poznać jej wszystkie strony oraz historię kariery i zobaczyć ją w akcji - podkreślił Herkt.
Jednym z nowych nabytków Artego jest Katarzyna Krężel. Przez ostatnie lata doświadczona koszykarka reprezentowała głównie barwy Wisły Can-Pack Kraków. Teraz po przyjściu do Bydgoszczy ma stać się jeszcze lepszą zawodniczką i pomóc swojej nowej drużynie w walce o Euroligę.
- Na pewno będzie sporym wzmocnieniem. Moim zdaniem to jest koszykarka, która nie była w pełni wykorzystana. Jednym z jej atutów jest bardzo dobrze ułożona ręka, dobra penetracja pod koszem, umie biegać do szybkich kontr i co najważniejsze jest pracowita pod każdym względem. To będzie dobry transfer - uważa Herkt.
Powoli do zdrowia po przebytym urazie wraca Ewelina Gala. Ponadto bydgoski klub szuka jeszcze zawodniczki na pozycję środkowej, bo tutaj są największe luki. Artego przygotowania do nowych rozgrywek rozpocznie najszybciej ze wszystkich klubów, bowiem już 28 lipca. W planach jest oczywiście udział w towarzyskich turniejach oraz grach kontrolnych.
- Ewelina Gala to wielka niewiadoma. Odniosła poważną kontuzję i sponsor klubu Waldemar Kotecki i ja postanowiliśmy wyciągnąć do niej pomocną dłoń i związała się z nami na kolejny sezon. Jeśli nic się nie stanie, powinna wrócić do swojej optymalnej dyspozycji. Natomiast jeśli porównać Julie McBride i Leah Metcalf, to do tej drugiej nie możemy mieć żadnych pretensji, bo dzięki jej postawie zdobyliśmy brązowy medal. Jednak Julie McBride to zdecydowanie typowa jedynka, która ponadto po wyjściu trenera z szatni, wie jak zmobilizować swoje koleżanki - zakończył Herkt.