Marcin Nowakowski mimo nieudanego dla jego drużyny sezonu był pewnym punktem Jeziora Tarnobrzeg. Rozrywający został nawet kapitanem zespołu. 24-latek zagrał w 26 meczach, w których notował średnio 10,7 punktów, 2,5 zbiórki i 4,4 asysty.
Polak był jednym obok Andrew Fitzgeralda koszykarzem, który dostał od klubu propozycję pozostania na Podkarpaciu. Wiadomo już, że obaj z tej opcji nie skorzystają. - Inni gracze mnie rozczarowali, więc nie byliśmy nimi zainteresowani po sezonie - mówił w maju Zbigniew Pyszniak.
[ad=rectangle]
Dla Nowakowskiego był to statystycznie najlepszy sezon w karierze. Wydaje się, że gracz nie powinien mieć większych problemów ze znalezieniem nowego pracodawcy. - Nie będę grał już w Jeziorze. Niebawem wszystko będzie wiadomo - przyznaje były już kapitan Jeziorowców.
Z graczy krajowych, którzy w zeszłym sezonie dostawali swoje minuty, na dalszą grę na Podkarpaciu zdecydował się tylko Jakub Patoka.