Co Lawrence Kinnard wniesie do gry Śląska Wrocław?

Ostatnim transferem Śląska Wrocław okazał się Lawrence Kinnard, który ostatnio grał w Finlandii. - Liczymy, że będzie sporym wzmocnieniem - mówi trener Rajković.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Lawrence Kinnard w minionych rozgrywkach zdobywał średnio 17 punktów, 8 zbiórek, 2 przechwyty i 2 asysty w zespole Lapuan Korikobrat. Teraz Amerykanin przenosi się do Śląska Wrocław, w którym ma być jedną z ważniejszych postaci. Trener Emil Rajković liczy, że zawodnik udowodni, że drzemie w nim spory potencjał. - Mamy nadzieję, że Lawrence będzie właśnie tym zawodnikiem, który chociażby przez wzgląd na duże doświadczenie z gry w Europie będzie pasował do naszego systemu, oraz że będzie skutecznie rozciągał strefę podkoszową przez swoją umiejętność rzutów za 3 punkty - podkreśla szkoleniowiec Śląska Wrocław.

Kinnard o miejsce w pierwszej piątce będzie walczył z Michałem Gabińskim oraz Radosławem Hyżym. Na "czwórce" może grać również Murphy Burnatowski.

Amerykanin w przeszłości z powodzeniem reprezentował barwy m.in. Trefla Sopot oraz Anwilu Włocławek. - Kinnard to uniwersalny skrzydłowy, który karierę rozpoczynał bardziej jako niski skrzydłowy, lecz od przynajmniej dwóch sezonów gra już praktycznie tylko jako "czwórka" - na tej pozycji ustawiał go już zresztą także ówczesny trener Trefla Sopot Karlis Muiznieks i na tej pozycji będziemy go głównie wykorzystywać my - zaznacza z kolei Maciej Szlachtowicz, generalny menedżer wrocławskiego zespołu.

Lawrence Kinnard wraca do Polski. Zagra w Śląsku Wrocław

Czy Lawrence Kinnard będzie ważnym zawodnikiem w rotacji Emira Rajkovicia?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×