Francuz był w środę fenomenalny. Defensywa Washington Wizards nie potrafiła go zatrzymać.
Victor Wembanyama rzucił drużynie ze stolicy Stanów Zjednoczonych aż 50 punktów, ustanawiając przy tym nowy rekord kariery. Trafił 18 na 29 oddanych prób z pola, w tym również rekordowe dla siebie osiem rzutów za trzy. To wszystko w zaledwie 32 minuty!
20-letni drużynowy kolega Jeremy'ego Sochana został czwartym najmłodszym koszykarzem w historii NBA, który w ligowym meczu zapisał przy swoim nazwisku 50 "oczek". Szybciej w swoim życiu dokonali tego tylko Brandon Jennings (20 lat, 52 dni), LeBron James (20 lat, 80 dni) oraz Devin Booker (20 lat, 145 dni)
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Znów jest z Neymarem?! Brazylijska modelka zachwyca urodą
Co równie istotne, Wembanyama swoimi popisami poprowadził San Antonio Spurs do zwycięstwa 139:130, drugiego z rzędu, a już szóstego w sezonie.
Gościom na nic zdały się 42 "oczka" Jordana Poole'a, lidera zespołu. Ciekawostką jest fakt, że obydwie drużyny trafiły w środę dokładnie 18 na 44 oddane rzuty za trzy. Wizards z bilansem 2-8 plasują się na dole Konferencji Wschodniej.
Wynik:
San Antonio Spurs - Washington Wizards 139:130 (32:31, 35:36, 41:24, 31:39)
(Wembanyama 50, Vassell 17, Champagnie 12 - Poole 42, Kispert 19, Valanciunas 16)
Czy Wembanyama w przyszłości będzie MVP ligi? 
