MŚ 2014: Sensacja! Francja pokonała Hiszpanów!

Ostatni ćwierćfinał mistrzostw świata zakończył się sporą niespodzianką. Faworyzowana Hiszpania niespodziewanie uległa reprezentacji Francji.

W tym artykule dowiesz się o:

Środowy pojedynek lepiej rozpoczęli Francuzi. Trójkolorowi już w pierwszych minutach inauguracyjnej odsłony trzykrotnie trafili z dystansu i głównie dzięki temu szybko objęli prowadzenie 11:2. Hiszpanie potrzebowali kilku chwil na złapanie właściwego rytmu gry. Ale po dziesięciu punktach z rzędu zdobytych przez La Roja wydawało się, że faworyci wskoczyli wreszcie we właściwe tory. Podopieczni Juana Orengi świetnie pracowali w defensywie i wymuszali straty rywali.
[ad=rectangle]
Jednak w drugiej kwarcie kolejny raz inicjatywę przejęli Les Bleus. Francuzi w krótkim odstępie czasu przeprowadzili dwie świetne akcje zakończone punktami zdobytymi przez Rudy'ego Goberta  Natomiast Hiszpanie mieli ogromne problemy z rzutami z dystansu. Do przerwy gospodarze trafili jedynie raz na jedenaście oddanych prób! Przewaga Trójkolorowych zaczęła utrzymywać się w granicach kilku punktów. Wynik do przerwy ustalił Joffrey Lauvergne i to Francja schodziła do szatni prowadząc 35:28.

Trzecia kwarta była pełna walki. Lepiej rozpoczęli ten okres koszykarze z Hiszpanii, którzy szybko rzucili 6 oczek z rzędu i prawie w całości odrobili straty. Francuzi przez pierwsze trzy minuty tej odsłony nie trafili do kosza i ich trener Vincent Collet  poprosił o czas. Następnie na parkiecie trwała walka kosz za kosz. Momentami tej walki było nawet za dużo. Po jednej z akcji na parkiecie doszło do scysji w wyniku której przewinieniami technicznymi zostali ukarani: Nicolas Batum oraz Sergio Llull.

Gracze La Roja zakończyli trzecią odsłonę w spektakularny sposób. Po pięknym alley-oopie Sergio Rodrigueza do Rudy'ego Fernandeza kibice Hiszpanów byli w ekstazie, natomiast ich ulubieńcy przed czwartą kwartą mieli jeden punkt przewagi.

W decydującej odsłonie reprezentacja Francji kolejny raz potrafiła niesamowicie się zmobilizować i odskoczyła na kilka oczek. Cztery minuty przed końcem meczu po kolejnej trójce Borisa Diaw  reprezentacja Francji prowadziła 51:45. Impuls do ataku dawał gospodarzom Pau Gasol, ale Hiszpanie nie byli w stanie odrobić strat.

Gwóźdź do trumny reprezentacji Hiszpanii wbił nieco ponad minutę przed końcem meczu Thomas Heurtel, który celnie przymierzył z dystansu. Kilkanaście sekund później ten sam zawodnik dwukrotnie trafił z linii rzutów wolnych i La Roja potrzebowała już cudu, aby odnieść zwycięstwo w tym spotkaniu. Podopieczni Juana Orengi mieli przed sobą 46 sekund gry i 10 oczek do odrobienia. Jednak w tym meczu cudu nie było i to Francja może cieszyć się z awansu do półfinału Mistrzostw Świata. Trójkolorowi zmierzą się w nim z Serbią, która w swoim ćwierćfinale pokonała Brazylię.

Hiszpania - Francja 52:65 (15:15, 13:20, 15:7, 9:23)

Hiszpania: P. Gasol 17, J. Navarro 10, R. Fernandez 6, J. Calderon 5, S. Llull 5, R. Rubio 4, M. Gasol 3, S. Ibaka 2, S. Rodriguez 0.

Francja: B. Diaw 15, T. Heurtel 13, M. Gelabale 9, N. Batum 9, R. Gobert 5, J. Lauvergne 4, A. Diot 4, E. Fournier 4, F. Pietrus 2, E. Jackson 0.

Źródło artykułu: