Energa Czarni zbyt mocni - komentarze po meczu Energa Czarni Słupsk - Victoria Górnik Wałbrzych

W XII kolejce Polskiej Ligi Koszykówki Energa Czarni Słupsk pokonali na własnym parkiecie Victorię Górnika Wałbrzych 96:60. Wszystko rozstrzygnęło się już w pierwszej połowie, którą gospodarze wygrali 48:24, nie pozostawiając rywalowi żadnych złudzeń.

Andrzej Adamek (Victoria Górnik Wałbrzych): Gratulacje dla trenera Energi Czarnych Słupsk, bo zagrali świetny mecz. Praktycznie zagrali to, co chciałoby się oglądać w koszykówce, czyli presja na piłkę, agresywna obrona i dobra skuteczność. Tak powinna wyglądać gra w koszykówkę. Nasza gra w tym meczu była bardzo słaba. Ale trzeba tutaj zaznaczyć, że skład, który posiadamy opiera się głównie o młodych zawodników i mecze wyjazdowe stanowią w tym momencie spory problem. Nie można na nas patrzyć, jak na drużynę, która wygrała z Asseco Prokomem i już. Dla nas każde zwycięstwo przychodzi bardzo ciężko. A to, że w poprzedniej kolejce pokonaliśmy sopocian, to potrzebowaliśmy do tego słabej postawy rywala, i bardzo dobrej dyspozycji naszego zespołu. W tamtym meczu było widać nasz charakter, ale ciągle nie widać go w meczach wyjazdowych. Możliwe, że jest to spowodowane tym, że zwyczajnie nie wytrzymujemy jeszcze presji spotkań wyjazdowych. Nie można mieć pretensji o to, że przegraliśmy, pretensje można mieć o to, że w naszych poczynaniach nie było widać walki.

Gasper Okorn (Energa Czarni Słupsk): Przystępowaliśmy do tego meczu po spotkaniu z Anwilem, w którym kompletnie nie walczyliśmy i cała nasza gra wyglądała bardzo źle. W meczu przeciwko Victorii Górnikowi zagraliśmy już o niebo lepiej. Najważniejsze punkty zdobywaliśmy dzięki dobrej obronie, w której zagraliśmy twardo, ponieważ chcieliśmy potraktować przeciwnika jak najbardziej poważnie. Widzieliśmy ich mecz z Asseco Prokomem, dlatego wiedzieliśmy, że trzeba się staranie do tego meczu przygotować.

Tomasz Zabłocki (Victoria Górnik Wałbrzych): Po wygranej z Asseco Prokomem, myślałem, że przyjedziemy do Słupska i pokusimy się o niespodziankę w meczu z Energą Czarnymi. Niestety nie udało nam się wywieźć zwycięstwa z tego ciężkiego terenu. Jest mi po prostu wstyd, za to jak zaprezentowaliśmy się na parkiecie. Mieliśmy kompletnie inne założenia przedmeczowe, niż to, co robiliśmy w meczu. Nie realizowaliśmy tych pomysłów trenera, które nam sugerował i dlatego przegraliśmy tak wysoko.

Mantas Cesnauskis (Energa Czarni Słupsk): Przede wszystkim jestem bardzo zadowolony, że wygraliśmy to spotkanie, gdyż chcieliśmy wszystkim pokazać, że możemy grać bardzo dobrze. Z Anwilem mecz nam nie wyszedł i nie zagraliśmy tak jak tego od siebie oczekujemy. Graliśmy bardzo agresywnie w obronie i mądrze w ataku.

Źródło artykułu: