3 
W trzecim finałowym starciu WNBA Kobryn pojawiła się dość nieoczekiwanie w pierwszej piątce. Stało się tak, ponieważ z powodu kontuzji zagrać nie mogła Brittney Griner, która jest podstawowym centrem Phoenix. Ewelina Kobryn swoją szansę wykorzystała (była blisko double-double), gdyż w ciągu prawie 25 minut zdobyła 8 punktów (4/7 z gry) i 8 zbiórek, a do tego zablokowała aż trzy rzuty.
[ad=rectangle]
Ekipę z Phoenix do trzeciego zwycięstwa i mistrzowskiego tytułu poprowadziły Candice Dupree i Diana Taurasi, które zdobyły po 24 punkty. Ta ostatnia wykorzystała bardzo ważną akcję (2+1) na 14 sekund przed końcem, po której Mercury wyszło na prowadzenie 85:82 i nie oddało już go do samego końca. Taurasi 14 ze swoich 24 "oczek" wywalczyła w ostatniej kwarcie. Liderka Phoenix została uznana MVP finałów.
W Chicago Sky w trzecim finale najlepiej spisywały się Elena Delle Donne, Sylvia Fowles i zawodniczka Wisły Can Pack Kraków - Allie Quigley. Warto odnotować też 6 punktów i 11 asyst innej wiślaczki - Courtney Vandersloot.
Chicago Sky - Phoenix Mercury 82:87 (22:22, 21:23, 20:16, 19:26)
Najwięcej punktów:
dla Sky: Delle Donne 23, Fowles 20, Quigley 19, Vandersloot 6 (11 as).
dla Mercury: Dupree i Taurasi po 24, Bonner 12, Taylor 11, Kobryn i Bass 8.
Widzów: 7365.
Phoenix wygrało rywalizację 3:0.
Skrót meczu
Czy Ewelina Kobryn jest aktualnie najlepszą polską koszykarką? 
