DeShawn Painter, Willie Kemp oraz Eimantas Bendzius na turnieju w Toruniu debiutowali w barwach Trefla Sopot. Widać, że wszyscy dysponują całkiem niezłym potencjałem, ale wciąż brakuje im odpowiedniego zrozumienia z pozostałymi kolegami. Nowy środkowy Trefla nie robi jednak z tego problemu.
- To jest okres przygotowawczy i cały czas się poznajemy. Wydaje mi się, że nasza gra wygląda coraz lepiej. Uczymy się siebie nawzajem, ale śmiało mogę powiedzieć, że rośniemy jako zespół. Tydzień temu z AZS zaprezentowaliśmy się słabo, ale w Toruniu było znacznie lepiej - przyznaje Painter.
[ad=rectangle]
Sopocianie podczas XII Memoriału im. Wojciecha Michniewicza zaprezentowali się dość przeciętnie jako zespół - odnieśli jedną wygraną w trzech meczach. Pokonali w piątek Polski Cukier Toruń 81:80. Później dość gładko przegrywali z Anwilem Włocławek oraz z Energą Czarnymi Słupsk.
- Nie zwracałbym uwagi na wyniki w okresie przygotowawczym. One nie mają aż tak wielkiego znaczenia. Wiadomo, że chcielibyśmy wszystko wygrywać, ale nasze myśli i podejście są bardzo pozytywne. Obraliśmy pewną drogę, której się trzymamy - przyznaje Amerykanin.
W kolejny weekend sopocianie będą rywalizować na turnieju w Słupsku. W sobotę przeciwnikiem Trefla będzie Śląsk Wrocław. Żółto-czarni do turnieju przystąpią z Sarunasem Vasiliauskasem oraz Dariusem Maskoliunasem, który przebywali z reprezentacją Litwy na mistrzostwach świata.