Bryon Allen ma 22 lata i występuje na pozycji rozgrywającego. Przez cztery ostatnie lata występował w rozgrywkach NCAA, gdzie dla ekipy George Mason Patriots. W minionym sezonie spędzał na parkiecie prawie 34 minuty. W tym czasie zdobywał średnio 15 punktów.
- Uznałem, że polska liga będzie dobrym punktem wyjścia do mojej dalszej kariery. Mam tutaj wszystko, czego potrzebuje do mojego dalszego rozwoju. Muszę powiedzieć, że po kilku tygodniach spędzonych tutaj, jestem bardzo zadowolony. Gdybym musiał podejmować jeszcze raz, na pewno wybrałbym Lublin - szczerze przyznaje Amerykanin, który przed przyjazdem do Lublina, przebywał na treningach Utah Jazz, ale ostatecznie nie znalazł miejsce w ekipie.
[ad=rectangle]
Allen chwali sobie współpracę z trenerem Pawłem Turkiewiczem. - Nasz trener na samym początku ustalił jasne zasady dla wszystkich, co mi bardzo odpowiada. Szkoleniowiec wymaga ode mnie tego, żebym twardo walczył na parkiecie po obu stronach. Aczkolwiek trener daje mi też swobodę w grze, co mi bardzo odpowiada. Podoba mi się jego styl prowadzenia zespołu - dodaje Amerykanin, który najlepiej czuje się jako rozgrywający.
- Kocham dzielić się piłką, nie jestem typem boiskowego egoisty. Staram się grać dla zespołu. Uwielbiam dzielić się piłką, kreować pozycje. Korzystam z moich atutów - skoczności, atletyzmu i szybkości. W defensywie również nie mam żadnych problemów. Często mówię do trenera, żeby oddelegował mnie do krycia najlepszych zawodników. To mnie nakręca - zaznacza zawodnik.
