Przed tym sezonem Bartosz Ciechociński podpisał kontrakt z Wikaną Start Lublin, ale jeszcze przed okresem przygotowawczym nabawił się bardzo poważnej kontuzji nogi. Do dnia dzisiejszego zawodnik nie wyleczył urazu i trener Paweł Turkiewicz nie może z niego skorzystać. W klubie nie wiedzą, jak potoczą się jego losy.
- Na tę chwilę mamy podpisany kontrakt z Bartoszem Ciechocińskim, ale w umowie są pewne wytyczne dotyczące jego kontuzji. Oficjalnie nie znam chęci jego odejścia. Tak naprawdę nie wiemy, w którym miejscu stoimy - szczerze przyznaje Arkadiusz Pelczar, prezes Wikany Start Lublin.
[ad=rectangle]
- On ma dosyć przewlekłą kontuzję, którą musi wyleczyć. Aczkolwiek na to potrzebne jest jeszcze 4-5 tygodni. Nie mamy z niego żadnych korzyści. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało po wyleczeniu, czy się zaaklimatyzuje w ekipie - dodaje sternik klubu z Lubelszczyzny.
Działacze w ostatnim czasie zakontraktowali Jarosława Trojana. - Z Jarkiem rozmawialiśmy już od dłuższego czasu. To młody, perspektywiczny zawodnik, którego widzimy w swoich szeregach na dłuższy okres czasu. Udało się podpisać z nim kontrakt, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni - ocenia Pelczar.
W ostatnim sezonie młody zawodnik doszedł pod wodzą Turkiewicza wraz z WKK do finału I ligi, w którym lepszy od wrocławian okazał się Polfarmex Kutno. W przeciągu całego sezonu Trojan notował średnie na poziomie 4,1 punktu i 3,8 zbiórki.