- AZS zbudował bardzo mocny skład i z pewnością będzie bił się o medale mistrzostw Polski. Wydaje mi się, że jeśli AZS nie zdobędzie medalu, to będzie można mówić o niespodziance. Nazwiska w składzie mają niesamowite - przyznaje Piotr Szczotka, który zaznacza, że ekipie Asseco będzie ciężko o pierwsze dwa ligowe punkty w nowym sezonie. Jednakże nikt w Gdyni nie odda tego meczu bez walki.
- Potencjał jest bardzo duży w ekipie AZS-u, trener również jest solidny, który wie jak to wszystko poukładać. Jednakże my nie możemy na nich patrzeć - jedziemy tam z myślą o zrealizowaniu własnych założeń. Jeśli się uda to jest szansa, że uda nam się nawiązać walkę z Akademikami - dodaje kapitan gdyńskiej drużyny.
[ad=rectangle]
Dla Szczotki będzie to okazja, żeby spotkać się ze starym kolegą z drużyny - Qyntelem Woodsem, dla którego będzie to z pewnością wyjątkowy mecz. To właśnie w Gdyni święcił największe triumfy.
Gracz przez dwa sezony występował w ekipie Asseco Prokomu Gdynia. W sezonie 2008/2009 został najlepszym strzelcem ligi - notując średnio 19,2 punktu na mecz. W 2009 roku został wybrany MVP finałów.
- Z Qyntelem bardzo dużo czasu razem spędzaliśmy na treningach. Rywalizowaliśmy na tej samej pozycji - kryliśmy się na każdych zajęciach przez dwa lata. Będę starał mu się uprzykrzyć życie w niedzielę, ale zobaczymy jak będzie. Oby Woods nie był w formie - śmieje się zawodnik Asseco Gdynia.
- Zaskoczył mnie jego powrót do Polski. Nie jest to takie proste wrócić do profesjonalnego sportu po roku przerwy. Zobaczymy jak sobie poradzi na przestrzeni całego sezonu - kończy Piotr Szczotka.