Teodor Mollov: Po przerwie zagraliśmy rewelacyjnie

Koszykarki z Siedlec przebojem wdarły się na parkiety Tauron Basket Ligi Kobiet. W wyższej lidze, MKK radzi sobie również znakomicie.

Drużynę z Siedlec systematycznie od kilkunastu lat buduje prezes Arkadiusz Mazurkiewicz, który należy do ludzi niezwykle ambitnych. Razem z Teodorem Mollovem stworzyli zespół, który może namieszać w Ekstraklasie. W dwóch pierwszych spotkaniach beniaminek odniósł komplet zwycięstw. W ostatniej kolejce koszykarki z Mazowsza nie dały żadnych szans ekipie z Konina.
[ad=rectangle]
W pierwszej połowie starcie w Siedlcach było jednak bardzo wyrównane. Do przerwy przyjezdne były równorzędnym przeciwnikiem dla gospodyń, które pojedynek rozpoczęły bardzo nerwowo. - W pierwszej połowie widoczna była trema. Duża odpowiedzialność, pierwszy mecz u siebie, zetknięcie z ekstraklasą, pełna hala. Wiadomo, że zostawia to ślad w głowach - potwierdza opiekun MKK. - W pierwszej połowie mieliśmy bardzo dużo strat - mówi z kolei kapitan beniaminka Elżbieta Mukosiej.

Po zmianie stron kibice zgromadzeni w hali w Siedlcach mieli wiele powodów do radości. Koszykarki z Mazowsza po reprymendzie w szatni prezentowały się wręcz wzorowo. - Po przerwie zagraliśmy rewelacyjnie. Skuteczność jest bardzo ważna, bo jest to gra na punkty, ale obrona grała super. Zrobiliśmy 43 zbiórki, z czego w drugiej połowie 25. To plus skuteczność dało nam wysokie zwycięstwo. Udało nam się rzucić, bez osobistych 68 punktów - analizuje Teodor Mollov. - Jak mówię, że jestem zadowolony z obrony, to muszę także pochwalić swoje zawodniczki. Każda z dziewiątki dołożyła swoją cegiełkę - dodaje doświadczony szkoleniowiec.

W następnej kolejce beniaminka z Siedlec czeka prawdziwa weryfikacja. Wówczas koszykarki MKK zmierzą się z mistrzem Polski z Krakowa. Wisła Can Pack podobnie jak ekipa z Mazowsza, nie zaznała jeszcze w tym sezonie goryczy porażki. Która drużyna pozostanie w sobotę na zwycięskiej ścieżce?

Źródło artykułu: