Anwil Włocławek: Czy gra z nami rozgrywający?
Postawa Deonty Vaughna i Arvydasa Eitutaviciusa to obecnie największy ból głowy trenera Mariusza Niedbalskiego. Obaj playmakerzy grają słabo, a przez to zawodzi cała drużyna.
- Deonta miał 1/10 z gry, a Arvydas 1/8 w meczu. Dwóch rozgrywających, którzy zdecydowanie bardziej powinni myśleć o zespole i o tym, jak uspokoić grę, jak zorganizować atak, zagrało po prostu słabo - komentował występ swoich kluczowych obrońców trener Mariusz Niedbalski po przegranej z Asseco Gdynia.
Zarówno Amerykanin oraz Litwin mieli słabsze momenty w okresie przygotowawczym, ale im bliżej było rozgrywek, tym ich forma wydawała się być coraz lepsza. Na turnieju w Kutnie w roli pierwszego strzelca zespołu wcielił się Vaughn, który w dwóch spotkaniach trafił aż 10 trójek (cztery przeciwko Polfarmexowi i sześć przeciwko MKSowi). Obecnie, po dwóch kolejkach, również ma swoim koncie 10 trójek, ale oddanych. Celnych tylko dwie...Anwil jest w bardzo trudnym położeniu. Po dwóch porażkach, włocławianie są jedną z najsłabszych ekip w lidze, a styl gry drużyny sprawia, że Rottweilerów nikt się nie obawia. Murowanym faworytem sobotniego starcia jest więc zdecydowanie Rosa Radom, która, podrażniona po ostatnim słabym występie w Toruniu, będzie chciała udowodnić swojej publiczności, że minione spotkanie było wypadkiem przy pracy.
Anwil - notabene, grający w Radomiu bez zawieszonego Brandona Browna - będzie mógł powalczyć o korzystny wynik tylko w jednym przypadku: gdy na miarę oczekiwań, ale także umiejętności, zagrają dwaj obrońcy. A jeśli zagrają, to wówczas może okazać się, że nie tylko zmienią fatalny bilans i postrzeganie drużyny, ale również uratują samych siebie...