Jeden możliwy scenariusz? - zapowiedź meczu PGE Turów Zgorzelec - Polfarmex Kutno

W poniedziałek na zakończenie 3. kolejki, mistrz Polski podejmować będzie Polfarmex Kutno. Zdecydowanym faworytem pojedynku będą podopieczni Miodraga Rajkovicia.

Cała koszykarska Polska żyła w ostatnich dniach premierowym występem PGE Turowa Zgorzelec w Eurolidze. Podopieczni trenera Miodraga Rajkovicia w piątek rywalizowali z Panathinaikosem, który dysponuje zdecydowanie większym budżetem niż mistrz naszego kraju. Na parkiecie w Atenach tej różnicy praktycznie nie było widać. Przygraniczny klub toczył wyrównany bój z gospodarzami, którzy w pewnym momencie czwartej kwarty prowadzili zaledwie dwoma punktami. Ostatecznie Panathinaikos okazał się lepszy od rywali, wygrywając 84:77. Najskuteczniejszy w szeregach Turowa okazał się Mardy Collins, zdobywca 23 oczek.
[ad=rectangle]
Już kilka dni później ekipa ze Zgorzelca wróci do polskiej rzeczywistości. Zespół Miodraga Rajkovicia podejmować będzie beniaminka z Kutna, który ma w swoich szeregach kilku bardzo ciekawych graczy. Przypomnijmy, iż zgorzelczanie w poprzedniej kolejce rozbili Siarkę Tarnobrzeg, która okazała się bardzo łatwym rywalem. - Można powiedzieć, że w pierwszej połowie ich zatrzymaliśmy, bo zdobyli 34 punkty. Po przerwie grało się inaczej. Mecz był w jakimś stopniu ułożony, prowadziliśmy wysoko i po prostu staraliśmy się to utrzymywać, a udało się ostatecznie powiększyć nawet nasze prowadzenie - przyznał po meczu zadowolony Damian Kulig.

Co prawda zdecydowanym faworytem pojedynku będą gospodarze, to jednak beniaminek z Kutna z pewnością tanio skóry nie sprzeda. Na dodatek Polfarmex przyjedzie do Zgorzelca opromieniony wysokim zwycięstwem nad Polpharmą Starogard Gdański. - Z pewnością jedziemy do Zgorzelca powalczyć z aktualnymi mistrzami Polski. Chcemy pokazać również jeszcze lepszą postawę na parkiecie w stosunku do poprzedniego meczu - analizował dla SportoweFakty.pl Hubert Pabian.

W podobnym tonie wypowiada się skrzydłowy beniaminka - Marcin Malczyk, który po wielu tygodniach nieobecności wraca do zespołu Jarosława Krysiewicza. Przypomnijmy, iż były zawodnik MOSiRu Krosno na początku okresu przygotowawczego doznał kontuzji, która okazała się poważniejsza niż przypuszczano. - Polfarmex może nawiązać walkę z każdym zespołem w tej lidze. Pokazał to między innymi ostatni sparing przed rozgrywkami, wygrany ze Stelmetem. Wystarczy tylko rzucić o jeden kosz więcej od przeciwnika - analizuje 32-letni koszykarz.

W szeregach Turowa jest wielu zawodników, którzy w danym spotkaniu mogą wziąć ciężar zdobywania punktów na swoje barki. W zespole z Kutna natomiast motorem napędowym jest Kwamain Mitchell, który znakomicie wkomponował się do ekipy Polfarmexu. Z pewnością zatrzymanie rozgrywającego będzie jednym z zadań mistrza Polski na poniedziałkowy pojedynek. Czy na zakończenie 3. kolejki w Zgorzelcu będziemy świadkami niespodzianki?

PGE Turów Zgorzelec - Polfarmex Kutno / poniedziałek, 20.10.2014 r., godz. 18:30

Źródło artykułu: