Piotr Pluta: Daliśmy sobie narzucić ich styl gry

Sobotni pojedynek przeciwko [tag=28875]ACK UTH Rosa Radom[/tag] nie był łatwy dla [tag=1780]Spójni Stargard Szczeciński[/tag], choć zakończył się zwycięstwem gospodarzy 71:55.

- W pierwszej połowie daliśmy sobie narzucić ich styl gry. Straciliśmy za dużo punktów. Patrząc na ostatnie trzy mecze to naszą siłą jest obrona. Pierwsza połowa jednak tego nie pokazała. Straciliśmy 38 punktów. W drugiej połowie musieliśmy to poprawić i tak się stało. Zmusiliśmy Rosę do zdobycia 17 punktów po przerwie - analizował najlepszy koszykarz Spójni w tym spotkaniu, Piotr Pluta.

[ad=rectangle]

Co zatem spowodowało, że Radomianie lepiej rozpoczęli sobotni pojedynek? Prowadzili oni 9:2 i nawet na początku trzeciej kwarty utrzymywali kilka punktów przewagi. - Grali agresywnie i też trafiali rzuty tak, jak w końcówce drugiej kwarty. Oddali sporo rzutów za trzy punkty i trafili - ocenił Piotr Pluta. - Poszliśmy do szatni i trener nam powiedział, co mamy poprawić i to zrobiliśmy. Postawiliśmy swoją obronę, swoje warunki i tak się skończyło - dodał.

Trudny test to cenne doświadczenie przed najbliższymi spotkaniami z dwoma ekipami, które podobnie, jak Spójnia nie doznały jeszcze porażki w I lidze. - Teraz jedziemy do Ostrowa. Wiadomo, że jest wymieniany w gronie faworytów tej ligi. Przygotujemy się tak, jak do każdego przeciwnika. Na Rosę też przygotowywaliśmy się solidnie. Tu się nic nie zmieni. Oni są faworytem. Jedziemy do nich, więc zapewne mają większą presję niż my - stwierdził Piotr Pluta.

Czołowy strzelec Spójni rozegrał w sobotę najlepszy mecz w sezonie. Zdobył 18 punktów, pięciokrotnie trafiając z za linii 6,75 metra. W sumie spudłował on tylko jeden taki rzut i raz pomylił się na linii rzutów wolnych. Dobry występ Pluty docenili również kibice, którzy stworzyli gorącą atmosferę, wspierając cały zespół i jego poszczególnych zawodników. - Doping był bardzo fajny. W takich trudnych momentach niósł do tego, żeby grać dobrą koszykówkę i pokazać kibicom, że tą drużynę stać na jak najlepsze wyniki. Oby jeszcze więcej kibiców przychodziło na nasze mecze - powiedział dla Sportowefakty.pl koszykarz Spójni.

Komentarze (0)