PGE Turów Zgorzelec bez szans w Barcelonie

Trzeci mecz i trzecia porażka PGE Turowa Zgorzelec w rozgrywkach elitarnej Euroligi. Mistrzowie Polski nie mieli wiele do powiedzenia w starciu z FC Barceloną, przegrywając 67:86.

Mistrzowie Polski, choć ponieśli najdotkliwszą porażkę w obecnych rozgrywkach Euroligi, nie zagrali bardzo słabych zawodów. Podopieczni Miodraga Rajkovicia przez ponad dwie kwarty toczyli wyrównany bój z hiszpańskim potentatem, który potrzebował zaledwie kilku minut, aby odskoczyć na bezpieczną odległość i zapewnić sobie trzecie z rzędu zwycięstwo.
[ad=rectangle]
Początkowo zanosiło się na pogrom, bowiem gracze Xaviego Pascuala szybko odskoczyli na 11:2, prezentując skuteczną i mocno ofensywną koszykówkę. Zgorzelczanie podjęli jednak rękawicę i zaczęli rywalizować z FC Barceloną jak równy z równym. Jak można było się spodziewać, największa w tym zasługa duetu Mardy Collins - Damian Kulig, który w premierowej kwarcie zdobył 14 punktów.

Jeszcze na początku drugiej kwarty było remisowo 23:23, lecz tego dnia nie do zatrzymania dla obrońców PGE Turowa był Justin Doellman. Amerykański skrzydłowy do przerwy zdobył aż 20 punktów i w pojedynkę miał zaledwie dwa punkty rankingowe mniej niż... cały zespół ze Zgorzelca! Mimo, że Kulig z Collinsem prezentowali się świetnie, do przerwy gospodarze prowadzili już 49:37.

PGE Turów stać było na jeszcze jeden zryw na początku drugiej połowy. Michał Chyliński celnie przymierzył za trzy punkty i przyjezdni przegrywali tylko 49:54. To zezłościło Dumę Katalonii, która przycisnęła jeszcze raz, tym razem bardzo mocno. Raz za razem punktował Deshaun Thomas a w końcówce trzeciej odsłonie dwa razy za trzy celnie przymierzył Alex Abrines.

Zgorzelczanie już się nie podnieśli. Mnożyły się straty a skuteczność była na coraz niższym poziomie. FC Barcelona odskoczyła na 20 punktów, a po trójce Brazylijczyka Marcelo Huertasa było nawet 83:57. Ostatecznie mistrz Polski uległ różnicą 19 punktów.

Maciej Lampe zadebiutował w tegorocznej edycji Euroligi i zdobył dla zwycięskiego zespołu osiem punktów. Polak miał również pięć zbiórek i blok, przebywając na parkiecie pond 14 minut.

W szeregach PGE Turowa bardzo dobrze spisał się Kulig, autor 19 punktów i pięciu zbiórek. Collins dołożył 15 oczek i cztery asysty. Nieudany debiut zaliczył Chris Wright, który w 13 minut nie zdobył żadnego punktu.

W 4. kolejce PGE Turów zagra u siebie z Bayernem Monachium. Mecz zaplanowany na czwartek, 6 listopada.

FC Barcelona - PGE Turów Zgorzelec 86:67 (23:21, 26:16, 23:18, 14:12)
Barcelona:

Doellman 20, Thomas 16, Abrines 10, Tomic 10, Lampe 8, Huertas 6, Oleson 6, Pleiss 4, Hezonja 3, Nachbar 2, Satoransky 1, Hakanson 0.

PGE Turów: Kulig 19, Collins 15, Nikolić 9, Chyliński 7, Jaramaz 5, Moldoveanu 5, Taylor 3, Zigeranovic 2, Dylewicz 2, Wright 0.

Komentarze (79)
avatar
onlybasket
1.11.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Co do meczu to zastanawia mnie ogolnie jedna rzecz. Co ludzie widza w tym Lampe? Na tle europejskim wypada blado a takie mniemanie ma osobie , Kulig zrobil z niego wiatrak a Maciej o Nba marzy Czytaj całość
Tur Dzg
1.11.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Małe ludziki z mojej mieściny napinają muskuły .Niestety Pan Bóg dał im tylko mięśnie nic więcej! 
avatar
sneacker
1.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kulig pokazuje się z dobrej strony w Europie... 
luksin
1.11.2014
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Tak sobie czytam niektóre komentarze i aż śmiać mi sie chce z tych kibiców którzy czuja radość gdy jedyny reprezentant polski w eurolidźe przegrywa... Ńikt turową kochać nie karze ale tak jak t Czytaj całość
avatar
Austin Stevens
1.11.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Obrona Turowa robiła wrażenie zmuszając Barcelone do błędu 24sek czy głupiego wymuszonego podania... skuteczność i głupie straty w ataku z drugiej strony. Jaramaz odnalazł się w plk ale w EL gr Czytaj całość