Jeden Laydych to za mało - relacja z meczu Zagłębie Sosnowiec - Astoria Bydgoszcz

Ostatnie transfery pozytywnie podziałały na graczy Zagłębia. W niedzielny wieczór sosnowiczanie rozgromili na swoim parkiecie Astorię Bydgoszcz, przekraczając barierę stu punktów.

Tydzień temu koszykarze beniaminka I ligi pokonali na wyjeździe silny kadrowo GTK Gliwice 96:60. Wyraźnie graczom z Sosnowca pomógł sprowadzony już w trakcie rozgrywek były reprezentant Polski Marcin Kosiński (dawny Iwo Kitznger). Także w niedzielę przeciwko Astorii postawa doświadczonego zawodnika walnie przyczyniła się do sukcesu podopiecznych Leszek Marca i Tomasza Służałka. Kosiński zagrał przez 28 minut. W tym czasie zdobył dwadzieścia punktów i dał zespołowi sześć asyst.

[ad=rectangle]
- Jesteśmy nowo powstałą drużyną i to chyba jest naszą największą wadą. Zespoły, nawet te w pierwszej lidze buduje się latami. Z roku na rok wymienia się niektórych zawodników, ale człon, który stanowi o sile, zawsze zostaje. Przez to zawodnicy są zgrani, znają się nawzajem, a nowi szybko się dostosowują. W tym sezonie zostaliśmy rzuceni na głęboką wodę, ale mam nadzieję, że niedługo wypłyniemy na powierzchnię - mówił kilka dni temu zawodnik gospodarzy Marek Piechowicz.

Jego słowa okazały się prorocze. Sosnowiczanie od początku spotkania narzucili rywalom swój styl. Dodatkowo pomógł im fakt, że nadal skutki kontuzji stopy odniesionej jeszcze przed meczem z rezerwami Rosy Radom odczuwa kluczowy środkowy gości Mateusz Fatz. Jego absencja wyraźnie osłabiła siłę Astorii w walce pod obiema tablicami, co wyraźnie widać w końcowych statystykach (47 do 29). Szybko dwa faule złapał też inny lider przyjezdnych Dorian Szyttenholm.

Ponadto w niedzielny wieczór koszykarze Zagłębia dysponowali świetną skutecznością z półdystansu oraz spod kosza na poziomie aż 62 procent. To wystarczyło, aby pokonać osłabioną kadrowo Astorię. Sosnowiczanie do końca walczyli również o przekroczenie bariery stu punktów. To się udało na trzy minuty przed końcem, kiedy Piotr Osiakowski skutecznie wykonał jeden rzut wolny. Wśród przyjezdnych tylko Sebastian Laydych (31 punktów) stanął na wysokości zadania.

Zagłębie Sosnowiec - Astoria Bydgoszcz 106:76 (28:15, 27:12, 29:33, 22:16)

Zagłębie: Kosiński 20, Piechowicz 18, Nowerski 16, Przyborowski 13, Bogdanowicz 12, Milewski 12, Wójciak 5, Gospodarek 5, Najman 2, Mordzak 2, Osiakowski 1.

Astoria: Laydych 31, Dymała 14, Łucka 8, Frąckiewicz 7, Szyttenholm 4, Kutta 3, Barszczyk 3, Prostak 2, Robak 1, Wardziński 0, Krzywdziński 0.

Źródło artykułu: