Sobotnie spotkanie ma tylko jednego faworyta i bez żadnych wątpliwości będzie nim Wisła Can Pack Kraków. Aktualne mistrzynie Polski mają o wiele szerszy i silniejszy skład. Trener Stefan Svitek pojedynek z beniaminkiem TBLK z Lublina może wykorzystać jako szansę do gry dla rezerwowych. Liderki zespołu będą mogły spędzić mniej minut na parkiecie, tym samym zachowają więcej siły na środowy pojedynek w Eurolidze kobiet przeciwko Dynamu Kursk.
[ad=rectangle]
Jednak zespołu Pszczółki AZS UMCS Lublin nie można lekceważyć. Podopieczne Krzysztofa Szewczyka wygrały dwa ostatnie spotkania: z Basketem Gdynia i Widzewem Łódź. Co więcej to właśnie lublinianki sprawiły najwięcej problemów koszykarkom euroligowej Energi Toruń. Liderkami młodej drużyny z Lublina są zawodniczki amerykańskie, które w tym sezonie po raz pierwszy grają na Starym Kontynencie. Natomiast polskiej części składu przewodzi reprezentantka Polski Aldona Morawiec.
Z pewnością koszykarek z Lublina nie można lekceważyć, ale sobotni mecz dla krakowianek powinien być jedynie przetarciem przed środowym pojedynkiem w Eurolidze Kobiet. Ewentualna porażka Wisły Can-Pack Kraków we własnej hali była ogromną sensacją.
Wisła Can-Pack Kraków - Pszczółka AZS UMCS Lublin 8.11.2014 (sobota) godz. 16:00.