Wszyscy włożyli serce w zwycięstwo - komentarze po meczu PTG Sokół Łańcut - Big Star Tychy

Po ciężkim i jakże nieprzewidywalnym spotkaniu, w którym wszystko się mogło zdarzyć drużyna PTG Sokół Łańcut pokonała byłego lidera rozgrywek drużynę Big Star Tychy 79:76. Gospodarze wprawdzie prowadzili po trzeciej kwarcie 47:42, ale szybko roztrwonili przewagę i o zwycięstwie musiały przesądzić dogrywki.

Łukasz Pacocha (zawodnik Big Staru Tychy): Fajnie było zagrać w Łańcucie. Dobrze mi się grało, szkoda tylko, że przegraliśmy. Najważniejsze, że było fajne widowisko dla kibiców. Szkoda, że przegraliśmy, ale Łańcut dzisiaj grał bardzo dobrze. W końcówce trochę zabrakło nam sił i niestety nie daliśmy rady. Przyszło również zmęczenie. W końcówce to już była loteria. Łańcut dobrze bronił. My próbowaliśmy się przeciwstawić - nie wyszło. Mówi się trudno, przyjadą do nas, to postaramy się o rewanż.

Dariusz Kaszowski (trener Sokoła Łańcut): Bardzo cieszymy się ze zwycięstwa nad liderem. Przede wszystkim cieszę się z tego powodu, że udało się nam uzyskać wygraną w końcówce spotkania, gdzie zawodnicy żyli emocjami. Pomimo tego, że zdarzyły nam się straty dowieźliśmy zwycięstwo do końca. Do tej pory w spotkaniach, które przegrywaliśmy było ciężko. Niedaleko szukać przykładu - mecz w Białymstoku gdzie bezpieczne prowadzenie zmieniło się w nasza porażkę.

Bartosz Dubiel (zawodnik Sokoła Łańcut): Graliśmy jak trener nam kazał. Wykorzystywaliśmy sytuacje - wszyscy dobrze zagrali. Wszyscy włożyli serce w zwycięstwo. Wyszarpaliśmy je, to jest najważniejsze.

Komentarze (0)