Bogusław Wołoszyn (trener Resovii): Cieszę się niezmiernie ze zwycięstwa i to na pewno największa sensacja tej kolejki. Wszyscy skazali nas na "pożarcie". Tutaj w Stalowej Woli moja drużyna po raz pierwszy zagrała dobry mecz. Mieliśmy dość dobrą skuteczność w ataku. Chwała chłopakom za tą wygraną tutaj na ciężkim terenie w Stalowej Woli.
Mirosław Babiarz (Resovia): To prawdziwa sensacja. Walczyliśmy o zwycięstwo już od kilku spotkań. Staramy się jak możemy, walczymy w każdym meczu. Ta wygrana jest dla mnie szczególna, bo wróciłem na "stare śmieci". Wygrać tutaj w Stalowej Woli jest dla mnie czymś wspaniałym.
Grzegorz Małecki (Resovia): Co ja mogę powiedzieć. Udało się wygrać drugi mecz w lidze. Jesteśmy najsłabszym zespołem. Wszyscy nas już skreślili na początku sezonu. Były nawet zakłady, że Resovia nie wygra nawet spotkania. Koszykówka jest grą zespołową i jak będziemy współpracować, to będziemy odnosić zwycięstwa. Czeka nas bardzo dużo pracy, ale myślę, że będzie lepiej. Doszedł do nas nowy gracz, Sebastian Balcerzak, który nas jakoś motywuje. Jest najbardziej doświadczonym zawodnikiem w zespole i dzięki temu dużo wniósł w nasze poczynania.
Karol Szpyrka (Stal): Jak oceniam naszą postawę? Jak jakiś żart, tego nie da się ocenić. Resovia pokazała, jak się gra drużynowo, a my byliśmy zlepkiem indywidualności, każdy grał sam.
Michał Wołoszyn (Stal): Jest ogromny żal. Nie wiem, co mogę więcej powiedzieć. Przegraliśmy, chociaż moim zdaniem walczyliśmy i staraliśmy się wygrać.