Ellenberg i Bobbitt z Basketu Konin poniosą konsekwencje

Dwie zawodniczki nie chcą grać w drugiej połowie, trzecia się nie sprawdza, a Basket Konin wciąż pozostaje bez zwycięstwa. Trener Tomasz Grabianowski przyznaje, że w zespole potrzebne są zmiany.

Po pierwszej połowie meczu Basket Konin - Widzew Łódź dwie amerykańskie zawodniczki zgłosiły problemy zdrowotne. Sytuację na konferencji prasowej opisał trener Tomasz Grabianowski: Aaryn Ellenberg Wiley w przerwie powiedziała fizjoterapeucie, że słabo się czuje. Shannon Bobbitt od początku była na nie. Jedna zagrała 12 minut, druga 18 minut i tego braku zdrowia nie wykazywały. Wczoraj spotkałem się z Bobbit, dostała zastrzyk witamin, mający ją postawić na nogi. Aaryn nic nam nie zgłaszała, nawet wczoraj była w kinie. Od południa w sobotę do spotkania w niedzielę miały opiekę przedmeczową.
[ad=rectangle]

- Jeśli ktoś nie chce wyjść na parkiet, bo jest lekko przeziębiony lub chory w arcyważnym meczu, to jest wielkie nieporozumienie. Na to nie byliśmy przygotowani. Mam ogromny ból i żal do nich, nie wiem, jak można tak postąpić - ocenia postawę Amerykanek Tomasz Grabianowski. Trener Basketu Konin zapowiada również wyciągnięcie wniosków z tego zachowania - Nie chciałbym na gorąco mówić o konsekwencjach. W poniedziałek mamy dzień wolny, zastanowimy się spokojnie w zarządzie. 

Od początku sezonu nie sprawdza się natomiast trzecia Amerykanka Jessica Lawson. W zeszłym sezonie czołowa centra, w bieżącym - niewybijająca się ponad ligową przeciętność. - Mamy notoryczny problem z Jessicą Lawson w układzie gry. Z kolejnym przeciwnikiem, który szuka izolacji z układu rzutu z półdystansu, my z Jessicą nie jesteśmy w stanie zdążyć - mówi o problemach z koszykarką z USA Tomasz Grabianowski.

Jednocześnie zarząd klubu zapowiada zmiany w zespole - Mamy trzy zawodniczki na mailu od agentów. Wybierzemy jedną lub dwie i wzmocnimy ten zespół. Przede wszystkim pod względem mentalnym. Potrzebna jest świeża krew. Musimy zrobić jakiś ruch.

Sztab szkoleniowy nie wyklucza również współpracy z psychologiem sportowym. Takie rozwiązanie bardzo pomogło innej żeńskiej drużynie w Koninie - Medykowi (mistrz Polski w piłce nożnej kobiet) - Na razie rozmawialiśmy w swoim kręgu. Wiemy, gdzie tkwi problem. Ten mecz pokazał, że z aspektem mentalnym jeszcze do końca sobie nie poradziliśmy. Myślimy nad psychologiem sportowym.  

- W drugiej części sezonu musimy powalczyć. Konin zasługuje na ekstraklasę, pomimo słabych wyników na trybunach wciąż są ludzie - zapowiada Tomasz Grabianowski.

Komentarze (0)