Saso Filipovski: Ten zespół stać na lepszą grę

- Ten zespół ma sporo możliwości i jestem przekonany, że zacznie grać lepiej - podkreśla Saso Filipovski, nowy trener Stelmetu Zielona Góra.

Saso Filipovski poprowadził Stelmet Zielona Góra w dwóch spotkaniach, oba przegrał - z BK Ventspils oraz w niedzielę z Treflem Sopot. Po meczu w Trójmieście Słoweniec narzekał na grę swoich podopiecznych. O ile w pierwszej połowie gra Stelmetu mogła się podobać, to o drugiej odsłonie nie można nic dobrego powiedzieć.

[ad=rectangle]

- Pokazaliśmy zupełnie dwie różne oblicza w tym meczu. Zaczęliśmy naprawdę solidnie ten mecz. Tak właśnie mamy grać, ale niestety w drugiej połowie skończyło nam się "paliwo" i nie mieliśmy sił zatrzymać rozpędzony zespół z Sopotu. [i]W ostatniej kwarcie nie mieliśmy już takiej energii, żeby grać intensywnie. W dodatku nasi środkowi nie byli wystarczająco agresywni, mieliśmy problem ze zbiórką w ataku [/i]- podkreśla słoweński opiekun Stelmetu Zielona Góra, który nie ukrywa, że zespół musi ciężko pracować, żeby zaczął grać na miarę swojego potencjału.

- Ten zespół ma sporo możliwości i jestem przekonany, że zacznie grać lepiej. Na tę chwilę nie są po prostu przygotowani do gry na 40 minut na pełnej intensywności. Powiedziałem graczom, że będziemy pracowali ciężko. Mamy dwa mecze w tygodniu, ale tak naprawdę jest to jedyna szansa na to, żeby zespół zaczął grać intensywnie przez 40 minut - mówi Filipovski.

Do poprawy w grze Stelmetu jest z pewnością obrona, która ma być znakiem rozpoznawczym zielonogórskiej ekipy pod rządami Filipovskiego. Na tę chwilę jest ona jednak daleko od ideału. - Mieliśmy dużo problemów w obronie w drugiej połowie i to z pewnością jest nasz problem. Mieliśmy wielkie kłopoty z zatrzymaniem Michała Michalaka, który miał świetny dzień pod względem rzutowy - ocenia Słoweniec.

Źródło artykułu: