Przemysław Zamojski: Musimy grać energicznie od samego początku
Zespół Energi Czarnych Słupsk postawił spory opór Stelmetowi Zielona Góra. Biało-zieloni w decydujących minutach zbudowali jednak przewagę i odnieśli szóste zwycięstwo ligowe w bieżącym sezonie.
Przez 35 minut niedzielnego meczu wicemistrzowie Polski nie potrafili "odskoczyć" słupszczanom na różnicę kilku punktów. W ostatnich minutach Stelmet Zielona Góra wrzucił jednak drugi bieg i pokonał Energę Czarnych Słupsk 79:70. - Rywale prowadzili, ale my wiedzieliśmy, że w końcu się złamią, bo nie mogą grać całego spotkania na takiej intensywności. Trener nam to powiedział już przed meczem i to się sprawdziło. W czwartej kwarcie to my zdecydowanie wygraliśmy. Wiedzieliśmy, że będzie trudno. Gdy czasem nie wejdzie się dobrze w mecz, to później można się męczyć przez 30 minut. Musimy to poprawić, grać energicznie od samego początku nawet kosztem fauli i nie pozwalać rywalowi na zdobywanie łatwych punktów - skomentował Przemysław Zamojski.
Przed Stelmetem Zielona Góra kolejny trudny mecz. W środę zielonogórzanie zmierzą się w Podgoricy z miejscową KK Buducnostią Voli w ramach rozgrywek Pucharu Europy. - To będzie na pewno bardzo trudny, bo na wyjeździe mecz. Od poniedziałku zaczynamy przygotowania pod kątem rywala, we wtorek z samego rana wylatujemy, więc mamy mało czasu na przygotowania, ale jakoś sobie poradzimy - zakończył Zamojski.