- Jest to fajna grupa, ponieważ nie jest ani tzw. grupą śmierci, ani grupą, z której trzeba wyjść. Przygotowania mogą więc odbywać się w sposób spokojny, bez zbytniej nerwowości i myślenia, że nie mamy żadnych szans lub "a co będzie jak nie wyjdziemy z tak łatwej grupy". Naprawdę to jest bardzo ważne. Trzeba się dobrze przygotować od strony fizycznej i taktycznej, grać na 100 proc. możliwości mentalnych, nie kalkulować. Trzeba tworzyć zespół na boisku i poza nim oraz mieć trochę szczęścia - wtedy jest szansa na sukces - skomentował wyniki losowania grup ME 2015 Jacek Łączyński, były reprezentant Polski i szkoleniowiec.
[ad=rectangle]
Polska trafiła do grupy A, gdzie rywalizować będzie z Francją, Izraelem, Rosją, Finlandią oraz Bośnią i Hercegowiną. Mecze odbywać się będą we francuskim Montpellier. Do dalszej fazy gier awansują cztery najlepsze zespoły z każdej z grup. Początek EuroBasketu 5 września 2015.
- Można w tej grupie zająć od 2-6 miejsca. A to dobry prognostyk, bo jest o co grać. Granie z Francją, z gospodarzami, gwiazdami NBA to wielkie przeżycie, sprawdzian i nauka. Z Finlandią jak z każdym nie będzie łatwo, ale to mecz z tych, które "trzeba wygrać" ale wtedy często gra się poniżej oczekiwań. Rosja i Izrael to jedne z potęg europejskiej koszykówki. Zawodnicy ograni na światowych parkietach, ale basket to sport zespołowy i z tych gwiazd i gwiazdeczek trzeba stworzyć zgraną ekipę na boisku, a nie zawsze to się udaje. Bośnia i Hercegowina jak wszystkie zespoły z tego regionu mają zdolnych i utalentowanych zawodników, ale jest to drużyna do ogrania, tym bardziej ze gramy z nimi pierwszy mecz i to dla nich jest to kluczowe spotkanie. Szanse wyjścia z grupy są, a wszystko zweryfikuje boisko i dyspozycja zespołów oraz graczy od 5 września. Trzymam kciuki za reprezentację! - dodał Łączyński.
Czy Polska awansuje do kolejnej fazy ME 2015? 
na Instagramie 
na Facebooku 
