W ostatnią niedzielę zgorzelczanie bardzo łatwo rozprawili się na wyjeździe z AZS Koszalin. Dla PGE Turowa była to już jedenasta wygrana w tym sezonie. Mistrzowie Polski są zdecydowanym liderem Tauron Basket Ligi.[ad=rectangle]
- Wiedzieliśmy, że będziemy rywalizować z jednym z najlepszych zespołów w lidze. Nastawialiśmy się na trudne spotkanie i tak też faktycznie było, mimo że wynik może na to nie wskazuje. Kontrolowaliśmy wydarzenia na parkiecie i to przyczyniło się do naszego kolejnego zwycięstwa - zaznacza w rozmowie z naszym portalem Vlad-Sorin Moldoveanu, rumuński podkoszowy PGE Turowa, który bardzo dobrze wprowadził się w zespół Miodraga Rajkovicia.
- Jestem bardzo zadowolony z gry w Zgorzelcu. Bardzo komfortowo się tutaj czuję. W pełni akceptuję moją rolę. Staram się jak najlepiej wykonywać polecenia trenera. Robię wszystko, żeby pomóc drużynie w odnoszeniu kolejnych zwycięstw - podkreśla Rumun.
W czwartkowy wieczór zgorzelczanie grają ostatni mecz w Eurolidze. PGE ma na swoim koncie jedną wygraną w dziewięciu meczach. Mimo tak niekorzystnego bilansu wszyscy w Zgorzelcu podkreślają jedno - to dobra lekcja na przyszłość.
- Staraliśmy się robić wszystko co w naszej mocy. Niektóre mecze przegraliśmy na własną prośbę. Nabraliśmy sporo doświadczenia. To dobra lekcja na przyszłość, którą wykorzystamy w Pucharze Europy i w Tauron Basket Lidze - mówi Vlad-Sorin Moldoveanu.