Wojciech Kamiński: Chciałbym pamiętać tylko o pierwszych 15 minutach meczu z Treflem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W meczu z Treflem radomska Rosa świetnie spisała się przede wszystkim w pierwszych dwóch kwartach, w których zbudowała wysoką przewagę. - O pozostałej części starcia nie będę wspominał - mówi trener.

Już po pierwszej kwarcie spotkania otwierającego dwunastą kolejkę Tauron Basket Ligi radomianie prowadzili z Treflem 25:6. W pewnym momencie drugiej części przewaga gospodarzy wzrosła do dwudziestu siedmiu "oczek". Zadowolenia z takiego przebiegu początkowych fragmentów meczu nie krył trener Rosy. [ad=rectangle] - Cieszymy się ogromnie ze zwycięstwa. Gratuluję swoim zawodnikom szczególnie tych pierwszych piętnastu minut, bo o reszcie pozostałych dwudziestu pięciu nie będę wspominał - Wojciech Kamiński skomentował z uśmiechem na ustach. W kolejnych minutach przyjezdni zaczęli bowiem mozolnie odrabiać straty, by w pewnym momencie zbliżyć się do rywali na zaledwie 5 punktów.

- Drużyna Trefla przy minus dwadzieścia siedem nie poddała się, tylko szukała swojej szansy, walczyła do końca i napędziła nam bardzo mocno strachu - podkreślił szkoleniowiec. - Jeszcze raz koszykówka udowadnia, że to nie jest siatkówka, gdzie wygra się jeden, drugi set, tylko tutaj trzeba grać całe czterdzieści minut. Trzeba być przez cały ten czas skoncentrowanym, bo nawet grając koncertowo, w pewnej części meczu to wszystko się kończy - zaznaczył.

W drugiej połowie Kamiński miał dużo zastrzeżeń do postawy podopiecznych
W drugiej połowie Kamiński miał dużo zastrzeżeń do postawy podopiecznych

W piątkowy wieczór koszykarzy radomskiego zespołu wspierała publiczność, która niemal w komplecie stawiła się w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. - Dziękujemy kibicom, życzę im oraz wszystkim związanym z koszykówką zdrowych i wesołych świąt - powiedział "Kamyk".

W poniedziałek i we wtorek gracze Rosy trenowali. Wolne dostali w wigilię i pierwszy dzień świąt. - Na pewno zawodnicy odpoczną. Zaczynamy treningi w drugi dzień świąt - poinformował opiekun. Kolejny mecz radomianie rozegrają na wyjeździe. W niedzielę podejmie ich wicemistrz Polski z Zielonej Góry.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)