Udane wejście Sebastiana Szymańskiego. "Wierzę w swój rzut"
Z bardzo dobrej strony w niedzielnym meczu pokazał się Sebastian Szymański, który w ciągu siedmiu minut na parkiecie popisał się trzema celnymi rzutami z dystansu.
- Cieszę się, że po dość długiej przerwie wszedłem dość pewnie w mecz i wierzyłem w swój rzut. Już po kilku chwilach spędzonych na boisku zagraliśmy już pode mnie kilka zagrywek, co pozwoliło mi nabrać pewności siebie - przyznaje w rozmowie z naszym portalem Sebastian Szymański, który żałuje, że jego dobry występ nie dał pierwszego zwycięstwa wyjazdowego Wikanie.
- Jak przegrywa drużyna, to przegrywamy wszyscy, a nie każdy z nas osobno - mówi zawodnik.
Wikana Start Lublin poniosła już dziesiątą porażkę w tym sezonie. Podopieczni Pawła Turkiewicza w rozgrywkach pokonali trzy drużyny - Jezioro Tarnobrzeg, Polski Cukier Toruń i MKS Dąbrowa Górnicza.