Sam Adam Waczyński był jednym z głównych architektów tego zwycięstwa. Zawodnik został przesunięty do wyjściowej piątki. W całym spotkaniu były gracz Trefla Sopot zdobył 15 punktów (5/10 z gry, 1/2 za jeden), będąc drugim najlepszym strzelcem drużyny. Lepszy pod tym względem okazał się Maximilian Kleber - łowca 23 oczek.
[ad=rectangle]
- Myślę, że zagrałem dobry mecz na niezłej skuteczności, starałem się grać agresywnie i kreować pozycje dla siebie i kolegów, chyba tylko w marzeniach rozgrywałem takie mecze przeciwko Barcelonie - zaznacza reprezentant Polski.
Kluczowa dla losów spotkania okazała się czwarta kwarta, którą gospodarze wygrali aż 26:10! Ostateczny wynik to 79:67 dla Rio Natura Monbus Obradoiro. Dla ekipy Waczyńskiego była to siódma wygrana w tym sezonie.
- Takie zwycięstwo buduje pewność siebie i psychikę, wygrywasz mecz z jednym z największych gigantów w Europie, to musi smakować świetnie - i smakowało - ocenia były gracz Trefla Sopot.
Po drugiej stronie barykady stanął Maciej Lampe. On jednak tego meczu nie zaliczy do najbardziej udanych. Polak spędził na parkiecie 14 minut. W tym czasie zdobył cztery punkty (1/2 za dwa, 0/3 za trzy). - Zamieniliśmy parę słów z Maćkiem przed i po meczu, przyjemnie jest spotkać kogoś w lidze, kto mówi po polsku. Nie jest to częste w Hiszpanii - zauważa Waczyński.
W bardzo dobrej formie w ostatnim czasie znajduje się Adam Waczyński, który udowadnia, że transfer do Hiszpanii nie był dziełem przypadku. Reprezentant Polski przeciętnie w najlepszej lidze w Europie notuje 10,2 punktu. - Czuję się dobrze, fizycznie na naprawdę wysokim poziomie, do tego dochodzi pewność siebie, trzeba być cierpliwym i dobra gra sama przyjdzie - komentuje zawodnik.