To miał być dla nich jeden z najtrudniejszym i najbardziej zaciętych pojedynków II rundy na własnym parkiecie, ale w rzeczywistości było zupełnie inaczej. Reprezentanci Zagłębia Sosnowiec przywitali Nowym Rok w wielkim stylu, pokonali wyżej notowanych oponentów i po pięciu triumfach z rzędu, awansowali na ósme, premiowane awansem do fazy play-off miejsce.
[ad=rectangle]
Drużyna pod przewodnictwem Tomasza Służałka swoją dominację nad BM Slam Stalą rozpoczęła w drugiej kwarcie. Ta padła ich łupem w stosunku 26:19, a trenera ostrowian, Mikołaja Czaję, przed przerwą o ból głowy mogła przyprawiać słaba dyspozycja strzelecka swoich podopiecznych. Żółto-niebiescy w pierwszej połowie umieścili zaledwie 29-procent prób z pola... rywale aż 60. Gości w tej części meczu ratowała perfekcyjna postawa na linii rzutów wolnych (11/11).
Obraz gry po zmianie stron nie uległ diametralnej zmianie. To wciąż miejscowi kontrolowali przebieg wydarzeń na placu boju, otwierając nawet trzecią partię serią 7:0. W pewnym momencie Stalówce udało się zniwelować straty do dziesięciu punktów (48:58), ale na właściwe obroty trzeciej drużynie I-ligi nie pozwolili wejść Paweł Bogdanowicz i Grzegorz Mordzak. Duet w krótkim odstępie zdobył 5 oczek, Zagłębie objęło prowadzenie 63:48, a końcowego sukcesu nie oddało już do ostatniej syreny.
Co do wspominanej wyżej dwójki, obaj grali świetnie. Rozgrywający spędził na parkiecie pełne 40 minut, miał 17 punktów, 4 zbiórki oraz 8 asyst, a 14 oczek skompletował Bogdanowicz. Klasą dla samego siebie był Marek Piechowicz, autor 22 punktów. Nie do zatrzymania okazał się też Marcin Kosiński, który notując 16 oczek, 10 zebranych piłek i 8 kluczowych podań, otarł się o triple-double.
BM Slam Stal na inaugurację rozgrywek pokonała Zagłębie 83:50, ale tym razem musiała uznać ich wyższość. Ostrowianie umieścili w koszu aż o 20-procent mniej rzutów z gry niż rywale i polegli ostatecznie 67:79. Dla Stalówki niedzielna klęska jest już czwartą kolejną na obcym terenie. Bilans 10-4 umiejscawia ich na 2. lokacie w I-ligowym gronie.
Tym razem na słowa pochwały zasłużyło niewiele reprezentantów żółto-niebieskich barw. 14 punktów, 5 zbiórek i 6 asyst skompletował Tomasz Ochońko, 12 oczek na niezłej skuteczności zdobył Tomasz Andrzejewski, a dobre wejście z ławki zanotował Mikołaj Spała. Utalentowany wychowanek Stali zapisał na swoim koncie - najwięcej w sezonie - 8 punktów, chybiając tylko dwukrotnie.
Zagłębie Sosnowiec - BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 79:67 (18:15, 26:19, 19:14, 16:19)
Zagłębie: Piechowicz 22, Mordzak 17, Kosiński 16, Bogdanowicz 14, Nowerski 6, Sadło 4, Wójcik 0.
Stal: Mroczek-Truskowski 16, Ochońko 14, Andrzejewski 12, Spała 8, Pisarczyk 6, Żurawski 4, Suliński 3, Sirijatowicz 2, Zębski 2, Adamczewski 0, Olejnik 0.