Szymon Szewczyk: Przegrywamy z drużynami z czołówki

AZS Koszalin uległ we Wrocławiu Śląskowi 66:73. Jak słusznie zauważa Szymon Szewczyk Akademicy mają problemy z drużynami z czołówki TBL.

AZS Koszalin doznał trzeciej porażki w tym sezonie. Podopieczni trenera Igora Milicicia po walce ulegli drużynie Śląska Wrocław i był to kolejny mecz, w którym lepsza od Akademików jest drużyna z czołówki TBL.

- O naszej porażce zadecydowała dobra dyspozycja rzutowa zawodników Śląska. Trafili aż 14 trójek. Czasami były to rzuty z trudnych pozycji, czasem z otwartych. My nie zagraliśmy tego, co chcieliśmy - otwarcie mówi podkoszowy AZS-u, Szymon Szewczyk 
[ad=rectangle]
Gracze z Koszalina popełnili aż 22 straty (dwukrotnie więcej niż zespół z Wrocławia), które Śląsk wykorzystywał i zamieniał na punkty. - Popełniliśmy sporo błędów zarówno w ataku, jak i w obronie, ale życie toczy się dalej. To nie są play-offy, gdzie porażka eliminuje. Mamy zastrzeżenia do siebie, każdy wie, co zrobił dobrze, co zrobił źle. Nasza rotacja w obronie wyglądała inaczej, niż miała wyglądać. Wszyscy dołożyli cegiełkę do tego, że Śląsk miał otwarte pozycje - dodaje bez ogródek popularny "Szewcu".

Szymon Szewczyk załapał się na plakat z "Rocky" Tricem
Szymon Szewczyk załapał się na plakat z "Rocky" Tricem

On sam zdobył tylko 8 punktów i zaliczył 2 zbiórki, a dodatkowo był jednym z bohaterów najefektowniejszej akcji meczu, tyle, że bohaterem negatywnym, bo został złapany przez Rodericka Trice'a na tzw. plakat. Amerykanin z impetem zapakował piłkę nad broniącym Szewczykiem.

- Przegrywamy z drużynami z czołówki takimi jak Stelmet, Turów czy teraz Śląsk – a to na pewno będą przyszli rywale w play-offach. Jednak tam rywalizacja będzie rządzić się swoimi prawami. Trzeba wygrać serię. Mamy tak doświadczony zespół, że będziemy pracować nad elementami, które zawiodły i myślę, że tego typu błędy już nigdy się nam nie powtórzą - kończy z optymizmem Szymon Szewczyk.

Źródło artykułu: